Kierowcy, noga z gazu! Mieszkańcy ulicy Długiej w Głogowie mają dość piratów drogowych

Ulica Długa na głogowskiej starówce przez długie lata była w fatalnym stanie. Zbudowana z betonowych płyt i pełna dziur była tragicznym miejscem do jazdy. W 2019 roku przeszłą jednak generalną przebudowę, kiedy to starą nawierzchnię zastąpiła kostka, a dla pieszych powstały chodniki. Jeden problem z głowy, ale mieszkańcom nie przyszło cieszyć się długo. Bo pojawił się kolejny. Jak nazwa wskazuje, ulica jest długa. Do tego dochodzi fakt, że jest prosta oraz jednokierunkowa. To wszystko sprawia, że sporo kierowców ignoruje ograniczenie prędkości i mocno rozpędza samochody.

– Strach tu czasem iść, bo niektórzy pędzą, jakby to była autostrada, a nie wąska uliczka wypełniona zaparkowanymi autami. Efekt jest taki, że na skrzyżowaniach często są tutaj wypadki. Kilka miesięcy temu na krzyżówce z Kołłątaja tak się walnęli, że gdyby nie barierka przy chodniku, to rozpędzony samochód wjechałby do pierogarni – mówi nam mieszkanka, którą spotkaliśmy przy ul. Długiej.

Gdy rozmawiamy z kobietą na skrzyżowanie z dużą prędkością wjeżdża rozpędzone auto, a od ul. Kołłątaja jedzie drugie. Zatrzymują się w ostatniej chwili i zdają się nie wiedzieć, kto ma jechać pierwszy.

– To jest właśnie to, skrzyżowania są tutaj równorzędne i panuje zasada prawej ręki. A ludzie się gubią. Potem jak jadą zbyt szybko to efekty są, jakie są. Tutaj wypadki i kolizje trafiają się regularnie – dodaje kobieta.

Ulica Długa w Głogowie - mapa:

Podczas tej rozmowy obok przechodzi listonosz, dostarczający przesyłkę do sąsiedniej kamienicy. On również ma do dorzucenia kilka słów.

– Tak, nie potrafią tu jeździć. Ja już nieraz byłem o włos od stłuczki, bo wbijają na te skrzyżowania bez pomyślunku – mówi.

Mieszkańcy przyznają, że widują tutaj policję kontrolującą prędkość. Ale problem wciąż nie znika. Próbują wymyślić więc inne rozwiązania, w tym montaż progów zwalniających.

Zobacz także:

W głogowskim ratuszu przyznają, że problem wypadków i przekraczania prędkości na ul. Długiej, jest im dobrze znany. Niektórzy mieszkańcy poruszali go już podczas spotkań z prezydentem. Do pomysłu montażu progów zwalniających podchodzi się tam jednak z rezerwą.

– Odchodzimy od stosowania takich rozwiązań, bo według naszych obserwacji nie zdają one egzaminu. Kierowcy albo je omijają, albo wjeżdżają na nie z dużą prędkością, powodując jeszcze większy hałas i zagrożenie. Przypomnę, że na wniosek mieszkańców montowaliśmy progi w okolicach teatru i ostatecznie je usuwaliśmy – mówi Marta Dytwińska-Gawrońska z głogowskiego ratusza.

Według urzędników jedynym rozwiązaniem tego problemu są policyjne kontrole, zakończone mandatami oraz edukowanie kierowców.

– Przypominamy, że jest to strefa zamieszkania i panuje tam ograniczenie prędkości do 20 kilometrów na godzinę. Na całej długości ulicy stoją zaparkowane auta, jest tam wąsko, w każdej chwili może wyskoczyć pieszy. O tragedię naprawdę nietrudno – dodaje Marta Dytwińska-Gawrońska.

Pamiętajcie, że oprócz ograniczenia prędkości, na tamtejszych skrzyżowaniach należy stosować zasadę prawej ręki. Wiele osób uważa, że jadąc Długą ma automatycznie pierwszeństwo. No i kończy się to zderzeniami.

Jak informuje nas policja, na samym skrzyżowaniu Długiej i Kołłątaja w ciągu ostatnich 2 lat doszło do trzech odnotowanych kolizji. W ciągu samej ulicy jest ich jednak więcej. Często dochodzi tam też do szkód parkingowych. Policja również otrzymywała skargi mieszkańców na kierowców, dlatego mundurowi często pojawiają się w tej okolicy.

– Na tej ulicy nasze patrole bywają bardzo często. Na każdej służbie oddelegowywane są do regularnego patrolowania tej części Starego Miasta – mówi Natalia Szymańska z KPP Głogów.

Zobacz również: