Zapowiedź kontroli L4 górników z ZG Rudna nie podoba się związkowcom. - Mają nas za kombinatorów? - mówią
Redakcja
akłady Górnicze Rudna będą współpracować z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w sprawie monitorowania i zarządzania absencją załogi miedziowej spółki. Jak informuje KGHM, celem programu jest zagwarantowanie bezpieczeństwa pracy pod ziemią. Zarząd miedziowej spółki planuje też rozszerzenie współpracy na kolejne oddziały.
Projekt z udziałem ekspertów z kopalni Rudna oraz ZUS zakłada wspólne działania w monitorowaniu nieobecności oraz sprawdzanie zasadności zwolnień pracowników.
- Bezpieczeństwo pracowników to nasz priorytet. Zdajemy sobie sprawę, jak wiele czynników składa się na bezpieczny zjazd i wyjazd naszych górników z kopalni. Robimy wszystko, żeby wpływać na te, które możemy kontrolować. Uczciwi pracownicy nie mogą płacić zwiększonym ryzykiem za tych, którzy próbują wyłudzić zwolnienia. Dlatego będziemy dążyć do podobnych porozumień we wszystkich oddziałach spółki - podkreślił Marcin Chludziński, prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A.
Przy okazji nawiązania współpracy pracownicy ZUS zjechali pod ziemię na oddział G-28 w kopalni Rudna. Przejechali podziemnymi chodnikami ponad 10 kilometrów i spotkali się z górnikami pracującymi na różnych stanowiskach.
KGHM/arch. redakcji
Miedziowa spółka chce, by ZUS sprawdzał zasadność zwolnień lekarskich pracowników kopalni. Związkowcy mówią, że to zastraszanie ludzi. - Niech najpierw zaczną sprawdzać od centrali KGHM, bo tam jest najwyższa absencja chorobowa - twierdzi Piotr Trempała, związkowiec z ZG Rudna.
Wideo
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!