To już koniec dziury na głogowskim rynku? Radni przegłosowali zmianę planu zagospodarowania

Od ponad dwóch dekad trwa batalia o zagospodarowanie placu na głogowskim rynku. Prywatny właściciel terenu nic z nim nie robi, podczas gdy miejsce to szpeci centrum Głogowa. Wielokrotnie władze miejskie próbowały przez te wszystkie lata odkupić działkę. Próby te były jednak bezskuteczne.

Jak zapowiadał prezydent Rafael Rokaszewicz, miasto po wielu próbach dogadania się z właścicielem, podejmie inne kroki. Dzięki nowym przepisom, możliwe będzie wywłaszczenie terenu, podobnie jak do tej pory można to było zrobić w przypadku inwestycji drogowych. Z tego też powodu w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego zmieniono przeznaczenie spornego terenu - na publiczne. Ten zapis pozwoli na wszczęcie procedury wywłaszczenia. W środę, 18 grudnia, uchwała została przegłosowania.

Sama procedura może jednak jeszcze potrwać. Sama uchwała musi się uprawomocnić. Władze miasta spodziewają się, że właściciel terenu odwoła się od zmiany projektu do sądu administracyjnego. Jeśli jednak przekształcenie planu zostanie zakończone, a sąd w razie odwołania przyzna rację miastu, teren będzie mógł zostać wywłaszczony. Właściciel otrzyma za niego odszkodowanie po cenie rynkowej.

– Czynności związane z postępowaniem wywłaszczeniowym mogą się rozpocząć w przypadku kiedy uchwała nie zostanie zaskarżona lub sąd uznał o jej bezzasadności. Przed wszczęciem postępowania wywłaszczeniowego , które prowadzi starosta, gmina zobowiązana jest do przeprowadzenia rokowań o nabycie w drodze umowy prawa własności do nieruchomości. Po bezskutecznym upływie dwumiesięcznego terminu do zawarcia umowy sprzedaży wyznaczonego właścicielowi na piśmie, gmina może złożyć wniosek do starosty o wywłaszczenie. Starosta wszczyna postępowanie wywłaszczeniowe. Trudno jest określić czas trwania takiego postępowania – mówi Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznik prezydenta Głogowa.