Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poseł Ewa Drozd pozwie do sądu przewodniczącego koła PO w Złotoryi

Grażyna Szyszka
Poseł Ewa Drozd
Poseł Ewa Drozd arch. Polskapresse
Poseł Ewa Drozd zapowiada złożenie pozwu przeciwko Pawłowi Chomiczewskiemu z Platformy Obywatelskiej ze Złotoryi. Chomiczewski, który uczestniczył w wyborach szefa dolnośląskiego PO w Karpaczu, oświadczył, że był świadkiem, jak posłanka Drozd mówiła do delegatów z Głogowa, że „to, co im obiecano, mają ugrane".

Ewa Drozd, poseł Platformy Obywatelskiej z Głogowa złoży wniosek do sądu przeciwko szefowi powiatowych struktur PO w Złotoryi Pawłowi Chomiczewskiemu. Zarzuca mu zniesławienie. Sprawa dotyczy afery taśmowej, która po wyborach szefa dolnośląskiej PO w Karpaczu, o mało nie doprowadziła do unieważnienia głosowania.

(zobacz: Praca za głos na Protasiewicza: Są kolejne oskarżenia o korupcję polityczną

Chomiczewski oświadczył, że słyszał, jak posłanka Drozd mówiła do delegatów z Głogowa, że to, co im obiecano, mają ugrane. Nie był w stanie określić jakie stanowiska i co dokładnie zostało obiecane, bo jak twierdził, rozmowa odbywała się ogólnikami.
– To koszmarne kłamstwo i pomówienie – mówi Ewa Drozd. – Podczas wyborów w Karpaczu nie rozmawiałam ze swoimi ludźmi za dużo, a już wcale o tym na kogo mają oddać głos, albo co za to będą mieć. Mam na to świadków. Każdy miał prawo zrobić tak, jak mu dyktowało sumienie. Nie baliśmy przykładu z Lubina, gdzie podjęto wcześniej uchwałę, by delegaci głosowali na Grzegorza Schetynę. Dlatego nie odpuszczę delegatowi ze Złotoryi i udowodnię, że bezczelnie kłamie – dodaje Ewa Drozd.
Posłanka z Głogowa jest w takcie konsultacji z prawnikiem i lada dzień pozew wpłynie do sądu. Ma też wydać specjalne oświadczenie w tej sprawie.

Przypomnijmy, że podczas zjazdu w Karpaczu (26.10) Jacek Protasiewicz pokonał Grzegorza Schetynę w wyborach szefa dolnośląskich struktur partii. Dwa dni po spotkaniu w mediach pojawiło się nagranie, na którym słychać jak poseł Norbert Wojnarowski z Lubina obiecuje - powołując się na Jacka Protasiewicza - pomoc w zatrudnieniu Edwardowi Klimce. W zamian Klimka miał zadeklarować poparcie Protasiewicza. Kolejne nagranie pochodziło od legniczanina Pawła Frosta, którego odwiedził w domu poseł PO Michał Jaros oraz działacz tej partii z Polkowic Tomasz Borkowski. Radny z Legnicy nagrał to spotkanie i upublicznił, bo jak twierdził, miało ono pokazać, że było więcej prób korupcji.

Na wniosek rzecznika dyscypliny partyjnej na trzy miesiące w prawach członków partii zostały zawieszone osoby, które nagrały rozmowy i te, które zostały nagrane. Są to: Edward Klimka, Paweł Frost, Tomasz Borkowski oraz posłowie Norbert Wojnarowski i Michał Jaros.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto