Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przedwyborczy zgrzyt w Platformie Obywatelskiej. Dudkowiak kontra Drozd

Grażyna Szyszka
Starosta Jarosław Dudkowiak chce kandydować do Sejmu. Dla obecnej poseł Ewy Drozd lokalna komórka PO ma inną propozycję - Senat.

O sprawie napisaliśmy pierwsi na łamach dzisiejszego „Tygodnika Głogowskiego". Jak jak się okazuje, do Sejmu z Głogowa może wystartować więcej niż dwoje kandydatów.

W przypadku Prawa i Sprawiedliwości na niespodzianki raczej się nie zanosi. Niemal jest pewne, że partia ponownie, po raz trzeci, postawi na 39-letniego Wojciecha Zubowskiego. Podczas ostatnich wyborów poparło go ponad 10 tys. osób w regionie.

Inna sytuacja jest w Platformie Obywatelskiej, z której Głogów ma w Sejmie od trzech kadencji poseł Ewę Drozd. Tymczasem do wyborów parlamentarnych szykuje się obecny starosta Jarosław Dudkowiak, od półtora roku szef lokalnych struktur PO. Taką uchwałę intencyjną podjęła na początku lipca powiatowa rada klubu PO. Jednocześnie uradzono, że Ewa Drozd będzie kandydatką na senatorkę. Uchwała zapadła pod nieobecność posłanki, którą, jak twierdzi sama zainteresowana, tego dnia zatrzymała w Warszawie praca w Sejmie.

Jarosław Dudkowiak zapewnia, że o decyzji rady klubu została powiadomiona. Sam potwierdza też, że przyjął propozycję klubu i zamierza startować w wyborach. Skąd jednak pomysł, żeby Ewa Drozd kandydowała do Senatu?

- Ma parlamentarne doświadczenie - wyjaśnia Jarosław Dudkowiak. - A że już wielokrotnie deklarowała iż nie zamierza startować do Sejmu, to uznaliśmy, że tak będzie najlepiej.

Poseł Ewa Drozd twierdzi, że nie wiedziała o najnowszych planach powiatowych struktur PO dotyczących jesiennych wyborów. Nie spodziewała się, że wobec jej parlamentarnej przyszłości. Owszem, po spotkaniu rady otrzymała mejla z bardzo lakoniczną informacją o podjęciu uchwały, ale bez jej treści.

- Trochę mnie zaskoczyła propozycja moich kolegów, bo nigdy nie wspominałam o tym, że chciałabym kandydować do Senatu - mówi. - Swoje funkcjonowanie w polityce uważałam i uważam za służbę ludziom. To w Sejmie przez kolejne kadencje starałam się z tego obowiązku wywiązywać. A czy dobrze? To oceniali wyborcy w kolejnych wyborach. Żałuję, że taką decyzję podjęto za moimi plecami, nie wykonując nawet telefonu z pytaniem do mnie. To nie są praktyki stosowane w PO - twierdzi Ewa Drozd dodając, że nie zamierza rezygnować z kandydowania do Sejmu. - Jest to również odpowiedź na pytania i oczekiwania wielu moich wyborców, z którymi mam ciągły kontakt na terenie całego naszego okręgu wyborczego.

Poseł przypomniała też, że w ostatnich wyborach w okręgu jeleniogórsko - głogowskim zdobyła ponad 16 tysięcy głosów poparcia. W samym Głogowie było to około 6 tysięcy.

Wybory do parlamentu mogą odbyć w jedną z niedziel, pomiędzy 13 października a 10 listopada. Ogłoszenie terminu należy do prezydenta RP. Wszystko wskazuje jednak na to, że partii rządzącej zależy na możliwie najwcześniejszej dacie wyborów. Możliwe, że będzie to niedziela, 13 października, o czym wspomniał w jednym ze swoich wystąpień premier Mateusz Morawiecki.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto