Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Ruszył sądowy proces radnego miejskiego Leszka D. Chodzi o niebezpieczne odpady złożone na działce przy ul. Krochmalnej

Grażyna Szyszka
Odpady znajdują się na działce miasta przy ul. Krochmalnej
Odpady znajdują się na działce miasta przy ul. Krochmalnej Kacper Chudzik
Ruszył sądowy proces radnego miejskiego Leszka D. Za czyny, o które jest oskarżony grozi mu do 10 lat więzienia.

Przy ulicy Krochmalnej, na miejskiej działce wciąż stoją beczki z toksycznymi odpadami. Tymczasem przed głogowskim sądem odbędzie się niebawem druga rozprawa przeciwko Leszkowi D., radnemu miejskiemu, który zezwolił na ich składowanie w tym miejscu. Prokuratura postawiła mu zarzut przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego oraz popełnienia przestępstwa przeciwko środowisku.
Sprawą zajął się wydział karny głogowskiego sądu.

Biegły stwierdził, że to niebezpieczne substancje

Przypomnijmy: W lutym 2020 roku, za zgodą Leszka D., ówczesnego kierownika osiedla Zakładu Gospodarki Komunalnej, beczki i pojemniki wypełnione niebezpiecznymi substancjami zostały zwiezione z jednej posesji przy ulicy Krochmalnej, na drugą. W toku śledztwa okazało się, że prywatną działkę, z której przewieziono chemikalia, dzierżawił sam radny, Leszek D. Gdy właściciel dowiedział się, że stoją na niej beczki, mauzery i puszki z niebezpiecznymi dla ludzi i środowiska płynnymi substancjami, nakazał dzierżawcy je zabrać. Wówczas, jak ustalono, Leszek D. kazał je przewieźć na działkę należącą do miasta. Gdy sprawa wyszła na jaw, radny obiecywał, że niezwłocznie usunie odpady, ale jak dotąd nic w tej sprawie nie zrobił.
W czerwcu 2020 roku radny miejski usłyszał prokuratorski zarzut popełnienia czynu polegającego na tym, że działając w celu osiągnięcia korzyści osobistej, pełniąc funkcję kierownika ADM, przekroczył uprawnienia funkcjonariusza publicznego w ten sposób, że otworzył dostęp do nieruchomości będącej w zasobach gminy i zlecił rozładunek niebezpiecznych odpadów.
Biegły, po zbadaniu zawartości pojemników stwierdził, że są to odpady ropopochodne, niebezpieczne. Prokuratura uznała zaś, że Leszek D. dopuścił do składowania ich w taki sposób, który może stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka lub spowodować skażenie środowiska. Zdaniem prokuratora, działał na szkodę interesu publicznego gminy miejskiej Głogów, a jest to przestępstwo urzędnicze połączone z przestępstwem przeciwko środowisku, za które grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
W czasie przesłuchania radny odmówił składania zeznań.
Zwiezione na miejską działkę beczki z niebezpiecznymi odpadami do dziś tam stoją. ZGM, który w sprawie jest oskarżycielem posiłkowym, zabezpieczyło je folią i czeka na decyzję sądu.
- Pomimo wcześniejszych deklaracji pana Leszka D., że wywiezie te beczki z działki, to nic tam się nie dzieje, a z panem D. nie mamy żadnego kontaktu – wyjaśnia Marek Rychlik, zastępca dyrektora ZGM.
Leszek D. był kierownikiem ADM w ZGM-ie przez blisko rok. W lutym 2020 roku sam złożył wypowiedzenie. Gdy sprawa wyszła na jaw, zrezygnował też z pełnienia funkcji przewodniczącego rady miasta, którym był z ramieniu klubu koalicyjnego prezydenta miasta Rafaela Rokaszewicza. Radni przyjęli jego decyzję jednomyślnie.

Przyszedł na obrady

Od roku Leszek D. nie pojawiał się na miejskich sesjach, ale co miesiąc pobiera należą mu dietę. Według nowej uchwały, po odliczeniu potrąceń za nieobecność, ma jego konto co miesiąc wpływa nieco ponad 800 zł. Ku zaskoczeniu wszystkich Leszek D. wziął udział w ostatnich obradach, czyli 28 października.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto