Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Nie śpią w nocy przez pociągi

Kacper Chudzik
- Nie odpuścimy tej sprawy, będziemy walczyć do końca - mówi Sławomir Majewski
- Nie odpuścimy tej sprawy, będziemy walczyć do końca - mówi Sławomir Majewski Kacper Chudzik
Ulica Poczdamska leży bardzo blisko linii kolejowej łączącej Głogów z Wrocławiem. Codziennie przejeżdża tędy wiele pociągów - zarówno osobowych, jak i towarowych. Są one solą w oku okolicznych lokatorów. Bloki, w których mieszka około 180 rodzin, leżą zaledwie 40 metrów od torów. Przejeżdżające pociągi powodują wiele hałasu.

Problem jest uciążliwy nie tylko za dnia, ale przede wszystkim w nocy. W tej okolicy miesz-ka dużo rodzin z małymi dziećmi i sporo starszych osób. Podobno odgłosy pociągów słychać nawet na odległych osiedlach Chrobry i Kopernik, a na samej Poczdamskiej huk jest nie do wytrzymania.

- Mieszkam tutaj już 18 lat i tak źle jeszcze nie było - skarży się Wiesław Jakóbczyk. - Gdy dzieci były mniejsze, noce były prawdziwym koszmarem. Trochę pomaga zamknięcie okna, ale i tak słychać hałasy, a latem spanie w zamkniętym pokoju to nic przyjemnego. Często bywa tak, że budzimy się w nocy, bo jedzie pociąg. Najgorzej jest w pokoju dziecięcym, którego okno wychodzi wprost na tory - dodaje mieszkaniec Głogowa.

O pomoc w rozwiązaniu tej sprawy lokatorzy bloków z ul. Poczdamskiej zwrócili się do radnego miejskiego Sławomira Majewskiego.

- Mieszkańcy skarżą się od dłuższego czasu. Parokrotnie zwracałem się z tym do rady miejskiej i prezydenta, jednak sprawa jest lekceważona - opowiada Majewski. - Mieszkańcy nie mogą spokojnie spać, budzą się po nocach. Proszę mi wierzyć: nie chodzi o luksus, ale o podstawowe prawo do spokojnego snu. Tak dłużej już być nie może. Problem dotyczy około 600 mieszkańców naszego miasta - przypomina radny.

Ludzie widzą dwa rozwiązania. Albo remont tego odcinka linii kolejowej, albo montaż ekranów wyciszających przy torach.

Niestety, na razie nie zanosi się na to, by którykolwiek z tych postulatów został spełniony. Remont tej linii kolejowej planowany jest dopiero za kilka lat. Spółka PKP PLK zapewnia jednak, że stan torów jest codziennie monitorowany i wszystko jest w porządku. Budowa ekranów wyciszających jest z kolei zbyt droga dla urzędu miasta.

- Pomysł radnego Majewskiego jest po prostu genialny i bardzo nam się podoba. Tylko niech pan radny wskaże, które inwestycje mamy wstrzymać, by to sfinansować - komentuje Krzysztof Sadowski, rzecznik prezydenta miasta. - Nie wiem, dlaczego z tym wyszedł, skoro doskonale orientuje się, że na kosztujące kilka milionów ekrany po prostu Głogowa nie stać. Równie dobrze mógł powiedzieć, żebyśmy wybudowali tunel, który całkowicie wyciszy pociągi. Wiem, że gmina Polkowice wybudowała takie ekrany, ale ona miała na to pieniądze.

Mimo tych zniechęcających opinii radni i mieszkańcy zapowiadają dalszą walkę. Prośby o pomoc będą wysyłać do wszystkich urzędów i organizacji, które mogą cokolwiek zrobić w tej sprawie.

- Zobaczymy, jaka jest ich skuteczność - dodaje Sławomir Majewski. - Mam nadzieję, że mieszkańcy Głogowa wreszcie będą mogli spokojnie się wyspać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto