Zmarła Maria Rokaszewicz, wieloletnia kierowniczka zespołu „Dawidenka" z Koźlic

W sobotę, 30 grudnia zmarła Maria Rokaszewicz, współzałożycielka i wieloletnia kierowniczka Zespołu Górali Czadeckich „Dawidenka” z Koźlic. Miała 81 lat. Przez 26 lat prowadziła zespół, w którym sama śpiewała.

Pani Maria była jedną z założycielek zespołu i całym sercem angażowała się w kultywowanie tradycji bukowińskich, które przywieźli ze sobą z Bukowiny mieszkańcy Koźlic. Pani Maria, dzięki swoim działaniom społecznym, nauczyła nas młodych jak ważna jest w życiu świadomość swojego pochodzenia, która tak bardzo kształtuje naszą tożsamość. Członkowie zespołu dzięki determinacji Pani Marysi uczestniczyli od pierwszych lat w Bukowińskich Spotkaniach, które dały nam ogromną dawkę historii naszych przodków, jak również poznania na żywo krewnych z Bukowiny.
Pani Mario do zdybania tam na górze! - tak żegnają ją członkowie „Dawidenki”

Ogromnie ciepło wspomina ją Emilia Maślak, obecna kierowniczka zespołu z Koźlic, a prywatnie dobra koleżanka pani Marii, które lata temu wspólnie zakładały „Dawidenkę”.

- Marysia miała piękny, czysty, dźwięczny głos. Do tego była świetną organizatorką we wsi. Zespół to jej pomysł i powstał za jej namową – opowiada pani Emilia. - Przed „Dawidenką” spotykałyśmy się, by pośpiewać różne pieśni ludowe, aż przyjechała pani z Wiejskiego Domu Kultury i powiedziała, że mamy coś wyjątkowego, inną duszę i warto o to zadbać – wspomina początki powstawania zespołu.

I między innymi dzięki zapałowi Marii Rokaszewicz w Koźlicach powstał zespół. Początkowo należało do niego kilkanaście osób. Obecnie grupa liczy 25 członków.

- Zanim jeszcze zawiązał się zespół, Marysia była przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich. Dzięki niej ludzie ze wsi, szczególnie kobiety, poznawali i góry i morze i większe klasztory – wspomina Emilia Maślak.

Od kilku lat Maria Rokaszewicz uczestniczyła w życiu „Dawidenki”, ale już jako gość. Jeszcze rok temu przeżywała wielkie bukowińskie wesele, czyli muzyczne przedstawienie, którego celem było pokazanie bogatej kultury górali czadeckich.

- Bardzo się jej podobało i była szczęśliwa, że mogła z nami pobyć – mówi ze wzruszeniem jej koleżanka. - Boję się pogrzebu… bo trzeba będzie się z Marysią pożegnać i nie wiem, jak ja to zrobię… Będzie teraz śpiewać Panu Bogu - dodaje pani Emilia.

Maria Rokaszewicz miała dwóch synów i trzech wnuków.

Ostatnie pożegnanie byłej kierowniczki zespołu „Dawidenka” odbędzie się w czwartek, 4 stycznia o godz. 11 w kaplicy w Koźlicach.

Zespół Górali Czadeckich „Dawidenka” działa od 1985 roku. Początkowo pod kierownictwem Marii Rokaszewicz. Przodkowie członków zespołu przybyli do Polski z Bukowiny na pograniczu Ukrainy i Rumunii znad rzeki Seret. Najstarsi członkowie tej wielopokoleniowej grupy urodzili się w Tereblaczu na Bukowinie Północnej.