Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W czerwcu 1949 roku wybuch na miejskim stadionie w Głogowie zabił 16 osób. Jest jeszcze świadek tej tragedii

Grażyna Szyszka
Grażyna Szyszka
Stanisław Kurnyta miał 9 lat, gdy na miejskim stadionie mina zabiła 16 osób
Stanisław Kurnyta miał 9 lat, gdy na miejskim stadionie mina zabiła 16 osób Grażyna Szyszka
W czerwcu 1949 roku, dokładnie w Zielone Świątki, wybuch miny na miejskim stadionie w Głogowie zabił 16 osób. Świadek tamtej tragedii wciąż pamięta i przeżywa to, co widział.

Powojenny Głogów jeszcze przez wiele lat zbierał koszmarne żniwo „żelaznej śmierci”. Od niewybuchów życie straciły tysiące ludzi, w tym dzieci.
Jedna z największych tragedii rozegrała się na odbudowanym po wojnie stadionie miejskim. Dokładnie 6 czerwca 1949 roku zginęło tam 16 osób. Podczas powiatowej imprezy, na którą zjechało wielu ludzi, traktor z przyczepą najechał na minę, która eksplodowała. Świadkiem tragedii sprzed lat był 82-letni dziś Stanisław Kurnyta z ulicy Sienkiewicza. Jako dziecko 9-letni chłopiec cudem uniknął wówczas śmierci.

Traktor z przyczepą pełną ludzi najechał na minę

- Przyjechałem z mamą do Głogowa w 1945 roku z Limanowej, a urodziłem się blisko Łącka. I choć w 1949 roku miałem 9 lat, ten dzień, gdy doszło do wybuchu dobrze pamiętam. Myślę, że to były Zielone Świątki na stadion zjechało się dużo ludzi, dużo młodzieży. Była fajna pogoda, a na obiekt poszedłem z panem, który był mężem mojej mamy. Były tam jakieś słodycze, napoje, a przy bramie stadionu była też orkiestra.

Pan Stanisław wspomina, że ludzie dobrze się bawili, a do tragedii doszło już po południu. Według niego, w miejscu, gdzie dziś jest parking przy stadionie, bo kiedyś płot stał inaczej, bliżej drogi.

- Pusta, długa przyczepa była podpięta do „bociana”, takiego czeskiego traktora Zetora i stała na boisku – wspomina głogowianin. - Ludzie zaczęli się szykować do odjazdu no i wsiedli na nią. Była pełna i nie było gdzie już wejść. Ja też chciałem się przejechać więc się podczepiłem tylnej burty i tak wisiałem.

Zobacz też:

W pewnym momencie, jak mówi świadek, koła dociążonego ludźmi pojazdu zaboksowały w ziemi i traktor miał kłopot z jazdą. Żeby ruszyć, kilku mężczyzn stanęło nad kołami, by je docisnąć i złapać stabilny grunt. Wówczas jedno z kół najechało na minę.

- W jednym momencie zobaczyłem, jakby ktoś z przyczepy zdmuchną piórka, nie ludzi. Podniósł się straszny krzyk. Mnie nic się nie stało, bo wisiałem na tylnej burcie. Pan, z którym przyszedłem zabrał mnie stamtąd i wtedy zobaczyłem rannych i zabitych. Ludzie leżeli częściowo przy płocie tuż koło dzisiejszej bramy stadionu, bo ich ta eksplozja odrzuciła. Leżeli wszędzie, było mnóstwo krwi. Jedni nieruchomo, inni krzyczeli, wołali o wodę. Najbardziej w pamięci zapadł mi człowiek, który miał wielką dziurę w szyi – opowiada pan Stanisław, a na wspomnienie tego obrazu łamie mu się głos. - Ktoś przyniósł mu oranżadę, ale jak pił to krew tryskała mu z tej rany. Nie wiem, czy przeżył. Ludzie uciekali do stadionowej bramy, ale otwarta była tylko furtka.

Jak wspomina głogowianin, po chwili przyjechał samochód, na który zbierano zabitych. Potem dojechał jeszcze samochód ze szpitala i zabierano rannych.

- O ile pamiętam, to saperzy znaleźli tam jeszcze kilka długich min przeciwczołgowych z czterema zapalnikami – dodaje.

Niewybuch zabił trzy kobiety

Pan Stanisław wspomina też inne, podobne zdarzenie, którego był świadkiem w późniejszych latach. W parku przy Rudnowskiej, dokładnie w miejscu, gdzie dziś jest Park Linowy, od niewybuchu zginęły trzy kobiety, w tym matka i córka. Widział to, bo akurat niedaleko pasł krowy.

- Pięć kobiet czyściło ścieżkę do basenu. W tym samym czasie złomiarz wyniósł z pobliskich ruin piwnicy coś, co tam znalazł i zaczął klepać. Gdy wybuchło kobiety akurat jadły śniadanie. Ze złomiarza został tylko kawałek skalpu, a z pięciu kobiet trzy zginęły. Uciekałem stamtąd ile sił w nogach - opowiada pan Stanisław.

Głogowianin do dziś mocno przeżywa tamte tragedie i choć minęło już wiele lat to nie potrafi o nich zapomnieć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto