Ponad 200 policjantów brało udział w akcji w Głogowie. Aż 120 wniosków o ukaranie. Mundurowi podsumowali protest

28 marca grupa ponad 400 osób protestowała w Głogowie przeciw obostrzeniom wprowadzanym przez rząd w trakcie pandemii. Manifestacja organizowana była przez środowiska kibicowskie i pojawili się na niej także przyjezdni. Naprzeciw niej wyszły duże siły policyjne. W sumie w akcji brało udział 210 funkcjonariuszy. Nie tylko z Głogowa, bo otrzymali oni też posiłki z Legnicy oraz Wrocławia. W pogotowiu były też armatki wodne.

– Podczas trwającego wydarzenia dochodziło do wielu aktów agresji skierowanych w stronę funkcjonariuszy. Główne działania policji koncentrowały się na zapewnieniu bezpieczeństwa i porządku publicznego w czasie protestu oraz na przeciwdziałaniu popełnianym przestępstwom – mówi podkomisarz Wojciech Jabłoński z zespołu prasowego dolnośląskiej policji.

W trakcie protestu wylegitymowano ponad 200 osób, z czego wobec 120 skierowano do sądu wnioski o ukaranie. Choć udało się uniknąć dużej konfrontacji, to jednak dochodziło do mniejszych spięć. Policjanci byli m.in. obrzucani kamieniami. W trakcie protestu dwie osoby zostały zatrzymane i osadzone na policyjnej izbie zatrzymań. Czekają ich zarzuty m.in. za naruszenie nietykalności funkcjonariuszy.

– Wobec wszystkich, którzy w rażący sposób złamali prawo epidemiologiczne i obostrzenia sanitarne, zostały skierowane wnioski do Państwowej Inspekcji Sanitarnej o nałożenie kary administracyjnej. Policjanci w dalszym ciągu analizują zebrany materiał w tej sprawie – dodaje podkomisarz Jabłoński.

Uczestnicy protestu nawoływali policjantów do... odejścia.

– To wy łamiecie prawo, naród nie jest nielegalny. Te obostrzenia są nielegalne – wołali protestujący.

Kibice twierdzili też, że to policja ich prowokuje, wysyłając uzbrojone patrole.

Więcej na temat wczorajszego protestu przeczytacie -POD TYM LINKIEM

Zdjęcia z protestu