Zagospodarowane, zielone posesje na osiedlu Parkowym w Jerzmanowej robią wrażenie. Domy przyciągają wzrok. I co ważne, można przejechać między nimi wyasfaltowanymi drogami. Jest czego pozazdrościć. Tymczasem stały się one powodem konfliktu mieszkańców osiedla z gminą.
- Chodzi o to, by naprawić błędy z przeszłości i uporządkować status prawny tych gminnych dróg - przekonuje Adam Butyński, prezes Jerzmanowskiego Towarzystwa Inicjatyw Społecznych "Degno Vita". - Co prawda, zostały wyasfaltowane, ale problem polega na tym, że wcześniej nie wyłączono ich z produkcji rolnej, więc nadal są to grunty rolne.
Już kilka lat temu stowarzyszenie wnioskowało do gminy w sprawie uporządkowania tych spraw, ale bez efektu. W końcu, w grudniu zeszłego roku, jak wspomina Adam Butyński, wysłano do urzędu żądanie naprawienia błędów prawnych.
- Bo wiąże się to z karą finansową dla gminy, która zaniedbała sprawę - tłumaczą mieszkańcy. - A to oznacza, że w budżecie będzie mniej pieniędzy, na przykład, na inwestycje.
Jednocześnie poszło pismo do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o zweryfikowanie stanu prawnego dróg na osiedlu Parkowym, a także sąsiednim Truskawkowym. Dopiero w styczniu gmina wystąpiła do powiatu o odrolnienie gruntów.
Wizja lokalna z udziałem, m.in., pracownika starostwa, odbyła się w lutym. Co do Truskawkowego wydany został nakaz zagospodarowania dróg.
- A wobec tych na naszym osiedlu miało być wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie przekształcenia gruntów - dodaje prezes stowarzyszenia. - Decyzja na pewno będzie, a za nią też i kara.
Przed utwardzeniem, pas drogi musi być wyłączony z produkcji rolnej, jeśli dotyczy to gruntu chronionego, tzn. od I do III klasy. Na osiedlu Parkowym tego jednak nie zrobiono. W wydziale ochrony środowiska w głogowskim starostwie dowiedzieliśmy się, że w sprawie osiedla Parkowego postępowanie administracyjne zostanie dopiero wszczęte, z urzędu. Będzie, między innymi, wizja w terenie. Z pewnością decyzja o odrolnieniu gruntów, choć po fakcie zapadnie, to naliczone zostaną też opłaty.
- Jest, między innymi, jednorazowa należność za wyłączenie gruntu z produkcji rolnej - dodaje Alina Garlińska, naczelnik wydziału ochrony środowiska w starostwie. - Jej wysokość zależy od klasy tego gruntu.
Według przepisów, opłata ta będzie jednak o dziesięć procent wyższa niż wynika to z normalnej procedury. I o to mieszkańcy mają najwięcej pretensji do wójt Alicji Serdak, jeśli chodzi o gminne drogi na osiedlu Parkowym. Bo twierdzą, że teraz wszyscy zapłacą za wieloletnie zaniedbania.
- To niedopełnienie obowiązków będzie dużo kosztować - nie kryją złości.
Wójt Alicja Serdak nie chciała komentować sprawy.
- Proszę rozmawiać ze starostwem - odpowiedziała tylko.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?