Głogów: Ulgi dla handlarzy kwiatów i zniczy. Prezydent zapowiedział wsparcie

Nagła decyzja rządu zaskoczyła handlarzy, którzy byli już zatowarowani. Chodziło przede wszystkim o kwiaty, które są przecież towarem krótkotrwałym. Miasto apelowało wtedy, aby głogowianie mimo wszystko kupili od nich kwiaty - chociażby na balkon.

– Nasze straty to nawet 15 tysięcy złotych, pracowaliśmy na to cały roku – mówi głogowski hodowca chryzantem. To praca całej rodziny, nie mieliśmy czasu by się na taką naglą decyzję przygotować.

Przedsiębiorcy otworzyli pawilony i rozłożyli się z kwiatami. I już w sobotę pisali na formach internetowych: akcja działa, głogowianie jesteście wspaniali.

To jednak nie koniec, prezydent Głogowa zadeklarował wsparcie dla producentów kwiatów i handlarzy.

– Faktem jest, że przedsiębiorcy, którzy cały rok szykują się na Święto Zmarłych zostali bez szans na przygotowanie się. Zdecydowałem o wydłużeniu o tydzień, do niedzieli włącznie, bez żadnych opłat możliwości handlowania na placach przez cmentarzami. Po złożeniu wniosku przez przedsiębiorców udzielę ulg w podatkach lokalnych – podatku od nieruchomości i od środków transportu. To jest to, co może zrobić samorząd. Wsparcie dotyczy producentów, handlarzy i dzierżawców pawilonów. Rozważałem możliwość odkupienia kwiatów, ale jeśli Rząd już taką pomoc zaoferował, poszedłem krok dalej, bo przedsiębiorcy muszą funkcjonować i utrzymać miejsca pracy – mówi Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa.

Rząd faktycznie, jakiś czas po ogłoszeniu decyzji o zamknięciu cmentarzy, zapowiedział też pomoc dla handlarzy, którzy wykażą spadek w obrotach. Rusza także odkupywanie kwiatów przez rolnicze agencje - chryzantemę doniczkową za 20 zł, ciętą za 3. Jak przyznają sprzedawcy, to ceny które może pozwolą im straty zmniejszyć, ale w pełni ich nie zrekompensują. A zyski z tego okresu dla wielu z nich to sposób na utrzymanie przez zimowe miesiące.