Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Była walka, ale wygranej brak. KGHM Chrobry Głogów przegrał z Węgrami w Lidze Europejskiej

Kacper Chudzik
Kacper Chudzik
Zdjęcia z meczu
Zdjęcia z meczu Starczewski Studio74 - SPR Chrobry Głogów
KGHM Chrobry Głogów podjął we własnej hali węgierską ekipę MOL Tatabanya w ramach rozgrywek Ligi Europejskiej. Na wygraną w LE głogowianie muszą jeszcze poczekać, ale mecz był pełen walki i emocji.

W głogowskiej hali im. Ryszarda Matuszaka prawdziwe sportowe święto. Do Głogowa przyjechała ekipa MOL Tatabanya, która w ramach Ligi Europejskiej zmierzyła się z KGHM Chrobry Głogów. Na fanów szczypiorniaka czekało więc sporo emocji, a oba zespoły nie zawiodły w ich dostarczeniu. Niestety, Chrobry nie zdołał pokonać węgierskiej drużyny, ale
dzielnie walczył o każdy punkt. Bywały chwile w meczu, że drużyny walczyły praktycznie bramka za bramkę, jednakże głogowianie mieli też swoje przestoje. I to zadecydowało o tym, że rywal wysunął się na prowadzenie. A tego nie oddał już do końca spotkania.

Warto wspomnieć jedną z akcji tego spotkania, w której przyjezdni popełnili błąd odsłaniając bramkę z czego skorzystał... bramkarz Chrobrego. Antonii Dereviankin, po przechwyceniu piłki, przerzucił ją przez całe boisko i trafił do bramki gości.

– Przegraliśmy pięcioma bramkami. Można powiedzieć dużo-niedużo, ale nie można odebrać chłopakom walki i zaangażowania. Nie wszystko wychodziło, ale łapiemy doświadczenie i uwierzcie mi, z każdym meczem będzie już tylko lepiej. Już teraz wyglądało to dużo lepiej niż nasz debiut w Lidze Europejskiej w Portugalii. Gdybyśmy byli stałymi bywalcami pucharów europejskich, tak jak nasz przeciwnik, to mogłoby być zupełnie inaczej i moglibyśmy pokusić się o te punkty. Ale jak mówię, łapiemy te doświadczenie i będziemy dążyć do tego, by pozostać w tej Lidze Europejskiej. A te spotkania przekładają się też na naszą rodzimą ligę – mówił po meczu trener Vitalij Nat.

KGHM Chrobry Głogów - MOL Tatabanya KC 25:30 (11:16)

KGHM Chrobry: Dereviankin 1 - Grabowski 2, Wrona, Zieniewicz 4, Kosznik, Tilte 6, Orpik 3, Jamioł, Dadej 2, Matuszak 2, Otrezov, Strycz, Paterek 4, Hajnos, Skiba 1.
MOL Tatabanya KC: Maras 5, Juhasz 2, Obradovic, Szekely, Yadegari Dehkordi Reza, Eklemovic 1, Bartucz, Pergel 4, Krancz, Gyori 6, Vilovski, Rodriguez Alvarez1, Ancsin 7, Enomoto 1, Vajda, Krakovszki 3.

Zobacz też:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto