Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Za remontowy bubel na ulicy Wojska Polskiego zapłaci miasto

Grażyna Szyszka
Jeszcze  w tym roku ma być przeprowadzony remont fragmentu ulicy Wojska Polskiego. Chodzi o odcinek między ul. Morcinka, a Armii Krajowej, który po przeprowadzonym kilka lat temu generalnym remoncie wciąż pęka.

 Przebudowę ulicy Wojska Polskiego przeprowadzono w latach 2010 -2011. Razem z dofinansowaniem z Unii Europejskiej, kosztowało to ok. 15 mln zł. Wykonawcą było Przedsiębiorstwo Budowy Dróg z Głogowa.  

Dość szybko kierowcy zaczęli się skarżyć, że na łuku drogi, między ulicami Morcinka a Armii Krajowej, coś niedobrego dzieje się z nawierzchnią. Jezdnia zaczęła pękać. W 2014 roku gmina naliczyła więc  wykonawcy kary umowne za usuwanie wad. Było to blisko 5 mln zł. 

- Kiedy pod koniec 2014 roku prezydent Rafael Rokaszewicz objął swoją funkcję, trzeba było zdecydować czy te kary będziemy dalej naliczać, czy nie. Od początku uważaliśmy, że będzie problem z ich odzyskaniem. Kontynuując politykę gminy, ale i też dlatego aby nie być posądzonym o zaniechanie, dalej naliczaliśmy te kary starając się  je egzekwować od wykonawcy - wyjaśnia Piotr Poznański, zastępca prezydenta miasta.
Jeszcze w tym roku ma być przeprowadzony remont fragmentu ulicy Wojska Polskiego. Chodzi o odcinek między ul. Morcinka, a Armii Krajowej, który po przeprowadzonym kilka lat temu generalnym remoncie wciąż pęka. Przebudowę ulicy Wojska Polskiego przeprowadzono w latach 2010 -2011. Razem z dofinansowaniem z Unii Europejskiej, kosztowało to ok. 15 mln zł. Wykonawcą było Przedsiębiorstwo Budowy Dróg z Głogowa. Dość szybko kierowcy zaczęli się skarżyć, że na łuku drogi, między ulicami Morcinka a Armii Krajowej, coś niedobrego dzieje się z nawierzchnią. Jezdnia zaczęła pękać. W 2014 roku gmina naliczyła więc wykonawcy kary umowne za usuwanie wad. Było to blisko 5 mln zł. - Kiedy pod koniec 2014 roku prezydent Rafael Rokaszewicz objął swoją funkcję, trzeba było zdecydować czy te kary będziemy dalej naliczać, czy nie. Od początku uważaliśmy, że będzie problem z ich odzyskaniem. Kontynuując politykę gminy, ale i też dlatego aby nie być posądzonym o zaniechanie, dalej naliczaliśmy te kary starając się je egzekwować od wykonawcy - wyjaśnia Piotr Poznański, zastępca prezydenta miasta. arch. redakcji
Sąd uznał, że pękająca część ulicy Wojska Polskiego to wina gminy, która zleciła roboty a nie wykonawcy. Jeszcze w tym roku miasto ma naprawić pękający fragment jezdni.
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto