Policjanci z Rudnej wspólnie z kolegami ze straży leśnej zatrzymali 41-latka, który podejrzany jest o wyrąb blisko 200 drzew typu olcha. Mężczyzna wpadł na gorącym uczynku, kiedy wyjeżdżał z lasu z wyładowaną drewnem przyczepą.
- Policjanci z Komisariatu Policji w Rudnej pracowali nad sprawą dotyczącą kradzieży drewna na szkodę Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Legnicy. Jak wynikało ze zgłoszenia, sprawca wycinał olchę. W sumie, w trakcie czynności ustalono, że jego łupem padło około 200 drzew – informuje asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP Lubin.
Straty zostały wycenione na kwotę ponad 65 tysięcy złotych
Rudnowscy policjanci wspólnie z przedstawicielami straży leśnej, w ramach pracy opracyjnej wytropili podejrzanego o to przestępstwo mężczyznę. Zatrzymano go na gorącym uczynku, kiedy wywoził z lasu pocięte już drewno. Okazał się nim 41–letni mieszkaniec powiatu polkowickiego.
- Mężczyzna nie miał dokumentów, które mogłyby poświadczyć o kupnie czy zezwoleniu zarządcy kompleksu na wyrąb drzewa. Jak się okazało, to była tylko część skradzionej olchy. Podejrzany większą część swojego łupu sprzedał innym osobom na opał – dodaje rzeczniczka policji w Lubinie.
Mężczyzna trafił do policyjnej celi i usłyszał już zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Policja przypomina, że leżące w lesie drewno nie może zostać zabrane bez odpowiedniej zgody wydanej przez zarządcę kompleksu. Za wycięcie drzewa w lesie bez pisemnego zezwolenia odpowiemy jak za kradzież mienia, za co w przypadku przestępstwa grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?