Do Przemkowa już w sobotę zjadą się wystawcy miodów niemal z całej Polski. To tłumnie odwiedzane święto pszczelarzy odbędzie się już 22 raz.
Lista wystawców miodów co roku jest podobna i liczy około 120 stoisk. Zazwyczaj to ci sami, znani i już sprawdzeniu producenci, u których zaopatrują się zarówno starzy jak i nowi klienci.
Nic dziwnego, że w ciągu dwóch dni święta przemkowski park odwiedzają tysiące osób, bo to jak dotąd jedyna tego typu impreza w Europie.
Waldemar Kudła, prezes Związku Pszczelarzy Ziemi Legnickiej twierdzi, że tegoroczne święto będzie jednak nieco inne.
- Ludzie nie kupują już tyle miodu, co kiedyś, nie robią zapasów, bo to nie pierwsza potrzeba. Liczą każdą złotówę, a jak kupują, to tylko słoik lub dwa, albo wybierają te mniejsze, bo tańsze – mówi. - Niestety, ceny miodów nie są niskie, bo w tym roku jest go mniej, a koszty produkcji sporo wzrosły. Dla przykładu, paleta syropu do dokarmiania pszczół rok temu kosztowała 1800 złotych, a w tym już 2600 – wylicza.
Nic więc dziwnego, że średnio, za słoik w którym jest około 1,2 kilograma, trzeba będzie zapłacić najmniej 50 zł, a za ten najbardziej poszukiwany, czyli wrzosowy, nawet 80 zł.
- Wrzosu w tym roku prawie wcale nie będzie. No chyba, że z ubiegłorocznych zapasów. Winna temu susza, która wypaliła nie tylko nasze przemkowskie wrzosowiska, ale i drzewa. W lepszej sytuacji są pszczelarze w okolic Wałcza i Połczyna, gdzie częściej przechodziły deszcze. U nas nie najgorsze zbiory były z rzepaku i akacji, potem już było coraz gorzej - mówi prezes.
Mimo trudnych ostatnich lat, pszczelarstwo w regionie legnickim ma się dobrze. Do związku należy blisko 800 osób i z roku na rok jest ich więcej. Przybywa też pszczelich rodzin. Najliczniejszym rejonem jest koło głogowskie, które zrzesza 118 członków.
- To cieszy, bo widać, że zainteresowanie pracą w pasiece nie ustaje, także wśród młodszych. Trzeba jednak co najmniej dwóch, trzech lat, by mieć z tego jakąś korzyść, a niestety, nie wszyscy potrafią czekać. Pszczelarz musi być bardzo cierpliwy – zaznacza prezes ZPZL.
W Przemkowie nie tylko miód i wino
Przemkowskie święto, oprócz miodów i wina, to także cała handlowa otoczka. Na rozłożonych w parku straganach można będzie kupić niemal wszystko, od jedzenia po sprzęt do ogrodu i ubrania. Na scenie zaprezentują się lokalni artyści, a wieczorami wystąpią gwiazdy. W sobotę, 24 września koncert da przemkowianin Mateusz Krautwurst, a drugiego dnia wystąpi Baranovski.
Tradycją imprezy jest też „Bieg po miód” ulicami Przemkowa. Na kilku dystansach pobiegną zarówno dzieci, osoby niepełnosprawne, jak i dorośli.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?