Na początku procesu obrońcy oskarżonych wnieśli do sądu, by rozprawa nie mogła być nagrywana. Sąd przychylił się do tego wniosku, ale pozwolił zostać na sali mediom. Zarówno Tadeusz T. jak i Beata R. nie przyznali się do stawianych im zarzutów. Nie zgodzili się też na odpowiadanie na pytania prokuratora.
Według aktu oskarżenia „pełniąc funkcje publiczne dyrektora i zastępcy dyrektora ZOZ w Głogowie przekroczyli swoje uprawnienia i działając wspólnie i w porozumieniu oszukali szpital, ponieważ na rachunek placówki zakupiono materiały budowlane w postaci 20 sztuk rusztowań o wartości 1119,60 zł oraz 20 worków cementu i 15 worków wapna za kwotę 329,20 zł, przeznaczone na prywatny użytek dyrektora".
Oskarżeni złożyli obszerne wyjaśnienia. Według nich rusztowania kupione zostały dla szpitala, jednak zmiany planów sprawiły, że nie zostały od razu wykorzystane. Postanowiono więc wypożyczyć je dyrektorowi, który przeprowadzał akurat remont. Rusztowania pojechały do jego domu w Lubinie wraz z bloczkami i cegłami, za które zapłacił Tadeusz T. Nie wyjaśniono jednak, dlaczego pojechał tam również cement i wapno kupione prawdopodobnie dla szpitala. Nie usłyszeliśmy również czy zostały one przez dyrektora zużyte i czy starał się wyjaśnić dlaczego do niego trafiły.
Przed sądem stanęli świadkowie, zarówno pracownicy szpitala, jak i sklepu, w którym dokonano zakupu.
Więcej o procesie dyrektora szpitala i jego zastępcy przeczytasz w przyszłotygodniowym wydaniu „Tygodnika Głogowskiego".
Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?