Pomnik Ludzkiej Głupoty w lesie niedaleko Głogowa. Stoi nad grobem zamordowanej kobiety

Jak mówił Albert Einstein „Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej". Prawdziwe pomniki ludzkiej głupoty mijamy codziennie w różnej postaci. Spalone drzewa, zniszczona przyroda, zaśmiecone okolice i wiele więcej.

W lesie pod Głogowem postanowiono jedno z takich miejsc nazwać oficjalnie. Tak też powstał Pomnik Głupoty Ludzkiej, za który posłużył spalony dąb. Przed laty stał tam dumnie dąb szypułkowy zwany Czarnym Dębem. Drzewo było pomnikiem przyrody. Niestety, w 2014 roku ponad 30-metrowe drzewo zostało podpalone przez nieznanego sprawcę. Nie udało się go ocalić.

Dąb miał wtedy około 300 lat.

Ze spalonym drzewem wiąże się lokalna legenda. Według podań sprzed około 300 lat. Czarny Dąb, zwany też „Grubym" rósł nad mogiłą zamordowanej kobiety o imieniu Ulisa i jej nienarodzonych dzieci. Według starej legendy przy drzewie miał ukazywać się duch, który opowiadał o makabrycznej zbrodni.

Została ona upamiętniona poprzez wystawienie głazu. Stoi on u podnóża spalonego drzewa. Po latach ktoś miał na nim wyryć słowa „Elisen - Haini - 1933".

Miejsce, w którym stoi pomnik

Spalony dąb i pomnik znajdują się w lesie między Borkiem, Zabornią i Wojszynem. Położony jest wzdłuż drogi leśnej nr 37. Nie można tam wjechać autem, motocyklem czy quadem. Jeśli chcecie go zobaczyć zostaje wam rower lub zostawienie auta w którejś z wiosek i piesza wyprawa.

Rok 2014 generalnie był tragiczny dla okolicznych pomników przyrody. Wtedy podpalony został również jeden z najsłynniejszych dębów w Polsce - Chrobry. Mimo trwającej przez lata walki przyrodników i leśników dębu nie uratowano.

W galerii zdjęć znajdziecie nie tylko zdjęcia po pożarze. Dzięki uprzejmości prezydenta Głogowa - Rafaela Rokaszewicza publikujemy też kilka zdjęć z 2007 roku, gdy drzewo było jeszcze całe.