Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Bednarek: Jest coraz lepiej

Łukasz Jaremkiewicz
Michał Bednarek zaprezentował się głogowskiej publiczności  przy okazji turnieju im. Matuszaka
Michał Bednarek zaprezentował się głogowskiej publiczności przy okazji turnieju im. Matuszaka Tomasz Rubiś
Z Michałem Bednarkiem, nowym lewym rozgrywającym SPRu Chrobry Głogów, rozmawia Łukasz Jaremkiewicz.

Zacznę dość nietypowo. Czy pamiętasz swój ostatni pojedynek w barwach AZS-u AWF Gdańsk?
Tak, pamiętam to spotkanie bardzo dobrze. Graliśmy w Głogowie mecz z Chrobrym, który decydował o utrzymaniu w ekstraklasie. Przegraliśmy niestety jedną bramką, ale staram się nie wspominać tego meczu. Sprowadzić zespół z najwyższej klasy rozgrywkowej do pierwszej ligi to nie jest nic przyjemnego. Byliśmy bardzo podłamani, jednak już nie wracam myślami do tamtych chwil. To przeszłość.

Jak do tego doszło, że ostatecznie trafiłeś do Głogowa?
Właściwie to przez pierwszy miesiąc nie miałem propozycji z jakiegokolwiek klubu, a mój były już klub został rozwiązany. Gdy rozgrywaliśmy ten decydujący mecz, jeszcze w ogóle nie było tematu mojego przyjścia do Chrobrego. Dopiero po miesiącu skontaktowali się ze mną działacze z Głogowa. W sumie nad ofertą nie zastanawiałem się długo. Miałem jeszcze inne propozycje, ale były one już wówczas spóźnione.

Co przemawiało za SPR-em?
Wielkie znaczenie dla mnie miało to, że zespół został tutaj mocno przebudowany. Wiedziałem, że przyjdzie sporo nowych i młodych zawodników, a także ambitny trener.

Chrobrego wzmocniłeś wraz z Michałem Wysokińskim i Piotrem Olęckim. Co możecie wspólnie wnieść do nowego klubu?
Na pewno bardzo dobrze się rozumiemy. Przez trzy lata występowaliśmy razem w AZS-ie AWF Gdańsk. Michał jest bardzo dobrze zbudowanym zawodnikiem. Świetnie gra na kole. Piotrek też nie odstaje poziomem i jeśli pojawimy się w trójkę na parkiecie, to myślę, że nie zawiedziemy.

Za wami pierwszy sparing z ŚKPR-em Świdnica i memoriał Ryszarda Matuszaka. Czujesz już, że forma zaczyna wzrastać?
Uważam, że z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej. Przyznam, że na początku był to taki "wesoły handball" w naszym wykonaniu. Każdy grał po swojemu, a teraz wreszcie widać, że zaczynamy tworzyć zespół. Choć przyznam, że pewne aspekty gry wymagają jeszcze znaczącej poprawy. Zgrania brakuje szczególnie w obronie. Troszkę się tutaj nie rozumiemy z kolegami. Inaczej ma się sytuacja w ataku, gdzie jest znacznie lepiej.

Zdążyłeś się już zaaklimatyzować w Głogowie?
Tak, już zdążyłem się przyzwyczaić. Mieszkamy w trzech, ja wspólnie z kolegami z Gdańska. Co prawda miałem propozycję otrzymania osobnego mieszkania, ale z niej zrezygnowałem. Wolę mieszkać z chłopakami, bo przynajmniej nie jest nudno. Na razie mieliśmy niewiele wolnego czasu. Zdążyłem jedynie wybrać się na rynek starego miasta, a zwiedzać będę w przyszłości.

A jak spędzasz wolne od treningu chwile?
Jeśli mamy już kilka dni wolnego to staram się wracać w rodzinne strony. A jeśli czasu jest mniej, to wybieram się na łowienie ryb. Bardzo mnie to relaksuje. Koledzy z zespołu już zapoznali mnie z okolicznymi łowiskami i na pewno będzie można mnie tam spotkać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto