Urząd miasta rozesłał do kilkunastu osób i instytucji listy z przeprosinami. Nie przeprasza jednak za jakieś urzędnicze przewinienia, a za słowa starosty Rafaela Rokaszewicza, który stwierdził, że wyróżnienie dla głogowskich sukiennic w Ogólnopolskim Konkursie Modernizacja Roku 2013, było kupionym tytułem (za udział w konkursie miasto zapłaciło 8,5 tys. zł).
– Stwierdzenie pana Rokaszewicza, że nagroda nam przyznana została kupiona przez Gminę Miejską w Głogowie, wzbudza nasze najwyższe oburzenie – mówi Krzysztof Sadowski, rzecznik prezydenta. – Uderza to w dobre imię samorządu Głogowa, ale przede wszystkim dewaluuje intencje Jurorów i patronów merytorycznych konkursu, towarzyszące decyzji o wyborze laureatów, jak i dyskredytuje ich wiedzę, doświadczenie i kompetencje, umożliwiające dokonanie sprawiedliwych rozstrzygnięć.
Pismo z przeprosinami trafiło do członków jury oraz patronów merytorycznych konkursu.
– Miasto przede wszystkim powinno przeprosić mieszkańców Głogowa za to, co postawiło przed ratuszem – mówi Rafael Rokaszewicz. – Lepiej zamiast knuć w zaciszu ratusza, czasem wyjść do ludzi i posłuchać tego, co mówią. Ja nie powiedziałem nic nowego, ponad to, co mówią ludzie. Starostwo też brało udział w tym konkursie, ale gdy okazało się, że w dalszym etapie trzeba zapłacić takie pieniądze, po prostu zrezygnowaliśmy. To jest udowadnianie społeczeństwu na siłę, że coś jest fajne. A społeczeństwo nie jest głupie. Społeczeństwo jest bardzo mądre i wie lepiej, czy coś mu się podoba, czy nie.
W środę władze miasta wręczyły dyplomy konkursowe wykonawcom i projektantom głogowskich sukiennic.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?