Marcin Marciszak ma 34 lata. Żonę Katarzynę i trzyletniego synka Franka. Działa w Stowarzyszeniu Sympatyków Chrobrego Głogów, a sąsiedzi znają go z tego, że w ważne święta i rocznice, jego balkon przysłania wielka flaga z wypisaną datą lub hasłem. – Dzięki niemu jesteśmy na bieżąco z takimi uroczystościami – mówi sąsiadka Małgorzata Kaczmarek. – Cieszę się, że w naszym bloku mieszka ktoś taki, kto pamięta za nas wszystkich.
Jedna z takich flag zawisła właśnie z okazji Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych, który od trzech lat obchodzony jest 1 marca. – Zależy mi na podtrzymywaniu pamięci o ważnych ludziach i sprawach naszego kraju – mówi Marcin Marciszak. – Sam nie czuję się ani jak bohater ani jak dziwak. Jeśli dzięki mojej fladze na balkonie ktoś się zainteresuje tym świętem, to będzie mój sukces – dodaje. A ludzie pytają, choćby o żołnierzy wyklętych. – Sąsiad zapytał mnie kto ich wyklął – opowiada pan Marcin.
Pierwszą wielką flagę na balkonie Marcin Marciszak zawiesił w 2008 roku, w rocznicę Powstania Warszawskiego. Potem pojawiła się druga, z innym już napisem na 11 listopada - Święto Niepodległości. Trzecia doszła w tym roku, na 1 marca. – Robię to po spotkaniu z uczestniczką z Powstania Warszawskiego – opowiada głogowianin. – Kilka lat temu, gdy pracowałem we Włoszech, miałem okazję być 1 listopada na Monte Cassino. Była tam właśnie ta starsza pani. Powiedziała wtedy słowa, które zapadły mi głęboko w pamięć, a mianowicie, że dla niej nie są ważne honory czy odznaczenia, ale pamięć młodych pokoleń – wspomina pan Marcin. – Dlatego zależy mi, by mój synek Franek też kiedyś pamiętał o historii i o ludziach, którzy ją tworzyli. W piątek, razem ze mną weźmie udział w głogowskim marszu pamięci. Zapraszam też innych głogowian.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?