Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Mąż i żona z ogłoszenia

Adrianna Wernik
Biuro matrymonialne jest nadal skutecznym sposobem na odnalezienie swojej drugiej połówki. Najpierw jednak trzeba się odważyć i złożyć ofertę, a nie wszyscy są na to gotowi

Najpierw widać duży baner „Głogowskie Biuro Matrymonialne BEATIS” ze strzałką wskazującą kierunek wejścia. W głębi korytarza widać drzwi.
– Wiem, że dużo osób zawraca tuż przed wejściem do mojego biura lub na swój sposób próbuje wybadać teren – przyznaje właścicielka Beata Łabarzewska.
Wewnątrz biura uwagę przyciąga gustowny kącik. Tu po raz pierwszy spotykają się kojarzone pary.
– Robię im kawę lub herbatę, przy której przełamujemy pierwsze lody – opowiada pani Beata. – Początkowo rozmawiamy we troje, ale bardzo szybko klienci sami nawiązują ze sobą kontakt. Potem, z uśmiechami na twarzach wychodzą na romantyczny spacer albo do lokalu.
Tak wygląda końcowy etap jej pracy. Ale droga do niego nie wiedzie tak szybko jakby się mogło wydawać.

Beata Łabarzewska jest absolwentką psychopedagogiki oraz doradztwa zawodowego i personalnego. Przez dwa lata zastanawiała się nad otworzeniem działalności, w której mogłaby wykorzystać swoje umiejętności. Nie raz wspominała, jak w szkole średniej połączyła koleżankę i kolegę z ławki. Tak skutecznie, że po latach wzięli ślub.

Biuro matrymonialne otworzyła dzięki własnej determinacji i dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej, jaką otrzymała z urzędu pracy. Formalnie zaczęło ono funkcjonować 1 lipca, a wraz z nim strona internetowa, na której zaczęły być rejestrowane pierwsze samotne osoby.

– Jeśli ktoś jest rzeczywiście zdecydowany pomóc swojemu szczęściu, zazwyczaj najpierw do mnie dzwoni i umawiamy się na spotkanie – wyjaśnia pani Beata.
Potencjalny klient podpisuje regulamin biura matrymonialnego, wypełnia ankietę personalną oraz test osobowości.

Przez cały czas toczy się rozmowa. W ten sposób właścicielka biura poznaje najwięcej szczegółów z życia klienta. Samotne osoby, które do niej przychodzą dużo i chętnie mówią o sobie. Nie ukrywają wcześniejszych doświadczeń w kontaktach damsko-męskich.

Chętnie też opowiadają o preferencjach i oczekiwaniach dotyczących przysłowiowej drugiej połówki. To bardzo ułatwia pracę. Potem pani Beata streszcza informacje na temat danej osoby, autoryzuje je i taki krótki opis umieszcza na stronie internetowej biura matrymonialnego. Ale to tylko część jej zadania. Bo jednocześnie stara się odnaleźć podobny portret psychologiczny potencjalnego partnera swojego klienta. Kiedy jest już gotowy, aranżuje pierwsze spotkanie.
Pani Beata nie kryje, że to co robi, sprawia jej radość i daje wielką satysfakcję.

– Chciałabym pomóc wielu samotnym osobom, ale najpierw one same muszą zapragnąć własnego szczęścia – dodaje.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto