Biegły ustalił przyczynę pożaru zabytkowego pałacyku przy Zielonym Rynku w Głogowie

Nieszczelność trzonu kominowego i ukryta wada w stropie pomiędzy pierwszym a drugim piętrem to przyczyny pożaru z zabytkowego pałacyku przy Zielonym Rynku w Głogowie, które ustalił powołany w tej sprawie biegły z zakresu pożarnictwa. Opinia trafiła już do komendy policji, która prowadziła dochodzenie dotyczące wydarzenia.

Przypomnijmy. Ogień wybuchł 11 kwietnia nad ranem. Wezwana na miejsce straż zastała już poddasze pałacyku objęte ogniem. W budynku przebywały dwie osoby. Zdążyły się w porę ewakuować. Dogaszanie ognia trwało wiele godzin. Trzeba było rozbierać konstrukcję dachu.

Pożar zniszczył część obiektu, który kilkanaście lat temu był odrestaurowany przez obecnego właściciela. Straty zostały oszacowane na co najmniej 300 tys. zł.

W sprawie pożaru policja wszczęła dochodzenie. Aby ustalić przyczyny powołano m.in. biegłego z zakresu pożarnictwa. W czerwcu policjanci otrzymali jego opinię.

- Jeszcze w tym miesiącu prowadzący sprawę umorzy dochodzenie z braku znamion przestępstwa – informuje st. post. Agnieszka Kotwas, p.o. oficera prasowego KPP Głogów.

Znajdujący się w prywatnych rękach pałacyk był wcześniej wystawiony na sprzedaż. W ogłoszeniu z 2023 roku podano cenę - 2,5 miliona zł. Obiekt stoi na działce 3500 mkw, a pałacyk otoczony wysokimi drzewami ma powierzchnię ok 900 mkw. otoczony wysokimi drzewami, znajduje się w pobliżu targowiska Zielony Rynek.

Pałac ma trzy poziomy, na które składają się: zagospodarowane przyziemie,wysoki parter, piętro i strych do zagospodarowania. Wykonano w nim nową instalację elektryczną, wod.kan i gazową. Budynek ogrzewa piec Ferolli.