Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znani głogowianie w internecie

Kacper Chudzik
Blog Rafaela Rokaszewicza,
dzięki radom internautów 
będzie kontynuowany
Blog Rafaela Rokaszewicza, dzięki radom internautów będzie kontynuowany Piotr Krzyżanowski
Prywatne opinie na temat wielu spraw, rodzinne zdjęcia czy relacje ze spotkań, wszystko to znaleźć możemy w sieci na stronach znanych mieszkańców miasta.

Coraz więcej głogowian prowadzi własne strony internrtowe. Wśród nich są zarówno tak aktywni internauci jak Patryk Kosela, przewodniczący WZZ "Sierpień 80", czy były dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego, a obecnie radny miejski Roman Bochanysz. Swoich sił próbują też starosta Rafael Rokaszewicz, wykładowca PWSZ Jarosław Hermaszewki i poseł Ewa Drozd. Ale są też i tacy, którzy co prawda założyli strony, ale zupełnie się nimi nie interesują. Tak jest choćby na oficjalnej stronie Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego. Swoje felietony mieli tam pisać między innymi Zbigniew Rybka, Bożena Czekańska-Smykalla, czy Robert Musiał, ale zamiast komentarzy okraszonych humorem, ze strony wieje nudą i starocią, bo ostatni wpis jest aż z 23 czerwca 2010 roku.

W Głogowie swoistym pionierem w prowadzeniu stron jest radny Roman Bochanysz. Pierwsze wpisy pojawiły się już w 2005 roku. Portal, który aktualizowany jest po dziś dzień, istnieje jednak głównie jako strona, w której radny informuje, ale i komentuje bieżące wydarzenia dotyczące miasta.

Zobacz też: Głogów walczy o plac zabaw

Bardzo aktywnym internautą jest również Patryk Kosela z WZZ "Sierpień 80". Na swoim blogu internetowym stale komentuje bieżące wydarzenia dotyczące Głogowa, nie stroniąc od tematów tabu i ważnych problemów. Stronę założył w 2007 roku, chcąc podzielić się swoimi opiniami z szerszą publicznością.

- Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych to co piszę może być kontrowersyjne. Ale podpisuję te słowa własnym nazwiskiem i biorę za nie pełną odpowiedzialność - opowiada bloger. - Ludzie komentują to co piszę, czasem pozytywnie, czasem krytycznie. I o to chodzi. Jeśli krytyka jest merytoryczna to dyskusja jest czystą przyjemnością. Tym bardziej, że w Głogowie brakuje takiego oficjalnego forum, na którym moglibyśmy dyskutować na ważne tematy.

Rafael Rokaszewicz po wyborach zaniedbał nieco swój prowadzony od października ubiegłego roku blog, jednak jak sam mówi, na pewno go wznowi, między innymi dlatego, że dostał wiele sygnałów od internautów, że warto. A na jego stronie, oprócz wpisów związanych z polityką, zobaczyć można np. jak spędza on czas z rodziną.

- To bardzo dobra forma komunikacji z ludźmi - wyjaśnia starosta głogowski. - Z resztą nie tylko blog. Korzystam również z profilu na Facebooku, dzięki czemu mam kontakt z wieloma ludźmi, którzy podsyłają mi wiele sugestii dotyczących mojej pracy.

Swoją stronę ma też posłanka Ewa Drozd, chociaż przyznaje, że internet nie jest ulubionym środkiem komunikacji jej pokolenia. Na portalu możemy dowiedzieć się wszystkiego o jej sejmowej pracy. Jest tam również blog posłanki, dość rzadko jednak aktualizowany.

- Nie piszę wiele na blogu - tłumaczy posłanka. - Mam wgląd do statystyk strony i wiem, że głogowianie rzadko ją odwiedzają. Bo i po co? Mają mnie na co dzień w Głogowie. Stronę odwiedzają głównie mieszkańcy innych miast - dodaje i wyjaśnia, że większość jej wpisów dotyczy spraw politycznych. Jednak czasem pozwala sobie na zamieszczanie osobistych przemyśleń. Było tak między innymi po katastrofie prezydenckiego samolotu.

Ale na stronie posłanki można przeczytać też o tym, że sejmowa praca potrafi być na tyle absorbująca, że Ewa Drozd musi jej podporządkować życie swojej rodziny.

- Strona ta jest jednak dla mnie tylko dodatkiem - wyznaje posłanka. - Preferuję bezpośrednie kontakty z ludźmi.

Jarosław Hermaszewski, wykładający w głogowskim PWSZ również prowadzi internetowy dziennik. - Uruchomiłem bloga z zamiarem stworzenia miejsca, gdzie mógłbym spokojnie pisać o swoich przemyśleniach czy koncepcjach - opowiada. - Dużo pracuję i w wielu kwestiach mam coś do powiedzenia. Nie ma ogólnego forum, a tego czasami brakuje - dodaje.

Strona Jarosława Hermaszewskiego powstała tuż przed wyborami samorządowymi i w ich trakcie była najczęściej aktualizowana. Teraz wpisów jest mniej. Dlaczego? - Czytelnicy bloga oczekują stałych wpisów i nowości, ale niestety zaniedbuję ich pod tym względem - wyjaśnia autor bloga. - Zniesmaczony kandydowaniem do rady wyłączyłem się z komentowania życia politycznego Głogowa i nie chcę publicznie się na ten temat wypowiadać.

Przeglądając internetową stronę Obywatelskiego Porozumienia Samorządowego można dojść do wniosku, że jest nikomu na niej nie zależy. Ostatnie informacje pochodzą tam z połowy ubiegłego roku. - Nic bardziej mylnego - mówi Zbigniew Rybka. - Są pewne trudności, ponieważ nie mamy już osoby tworzącej portal od strony technicznej. Wróci on jednak, gdy tylko znajdziemy odpowiedniego człowieka do pracy przy nim - dodaje były prezydent.

W internecie oprócz stron znanych mieszkańców miasta jest też dużo portali organizacji społecznych, kulturalnych czy też mniej lub bardziej prywatnych blogów głogowian. Co można na nich odnaleźć? O tym warto przekonać się samemu.

Czekamy na Wasze opinie:
Czy głogowska społeczność internetowa jest dobrze rozwinięta?

Zobacz też: Wymiana dowodów osobistych

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto