W sobotę (3 lutego), około godz. 15 Zygmunt Z. wszedł do budynku stacji benzynowej przy ul. Sikorskiego w Głogowie. Według świadków, mężczyzna wyciągnął broń i oddał kilka strzałów w sufit. Zażądał od obsługi wydania pieniędzy. Gdy je otrzymał, wybiegł z budynku.
Świadkiem zdarzenia była kobieta, która poinformowała o tym swojego partnera, czekającego w samochodzie. Odważny mężczyzna ruszył w pościg za napastnikiem. Doścignął go i obezwładnił.
Zygmunt Z. usłyszał zarzut dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi za to kara do 15 lat pozbawienia wolności. Zygmunt Z. w przeszłości leczył się jednak psychiatrycznie. Mimo tego sąd zdecydował, że na czas prowadzenia przez prokuraturę postępowania, mężczyzna trafi do aresztu tymczasowego. Zasądzono go na okres trzech miesięcy.
Gdy czekał na wydanie decyzji, mężczyzna opowiadał na korytarzu swoją wersję wydarzeń.
– Ja tylko chciałem kupić tam kawę, bo w domu mi się skończyła. Panie nie chciały mi sprzedać, więc wyciągnąłem broń i zacząłem strzelać w sufit – mówił z przekonaniem.
Więcej w piątkowym wydaniu „Tygodnika Głogowskiego".
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?