Mężczyzna w piątkowy wieczór był mocno pijany. Wszczął awanturę w domu. Demolował mieszkanie, niszczył sprzęty.
- W pewnym momencie groził, że doprowadzi do wybuchu. Rozszczelnił zawory przy butli gazowej. Poprzecinał przewody. W mieszkaniu zaczął się ulatniać gaz – mówi nadkomisarz Piotr Wójtowicz, oficer dyżurny policji w Polkowicach. – Następnie wyjął zapalniczkę i próbował podpalić ulatniający się gaz. Na szczęście żona zdołała mu zabrać zapalniczkę, zanim udało mu się doprowadzić do wybuchu.
W tym czasie 14-letni syn awanturnika wezwał policję. Do mieszkania w bloku wielorodzinnym przyjechała też straż pożarna. Funkcjonariusze obezwładnili mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało, że w wydychanym powietrzu miał 2,7 promila alkoholu.
38-latek został zatrzymany. Za swój czyn odpowie przed sądem. Biegli ocenią, jak duże zagrożenie stworzył dla mieszkańców bloku i dla budynku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?