Przez ponad godzinę był zablokowany ruch na moście drogowym na Odrze w Głogowie. Wszystko przez mężczyznę, który w południe wdrapał się na przęsło przeprawy i groził, że popełni samobójstwo skacząc do rzeki. Rozmowy prowadził z nim strażak, bo mężczyzna nie chciał widzieć policji. Kilka razy wychylał się z przęsła szykując się do skoku. W nurt rzeki wyrzucił telefon komórkowy. Wreszcie, po ponad półgodzinnych pertraktacjach z desperatem, mężczyzna zgodził się wejść do kosza drabiny, w którym stał strażak. Po zejściu na dół, trafił do karetki pogotowia, a następnie do szpitala. – To 45-letni mieszkaniec Głogowa – mówi Bogdan Kaleta, rzecznik głogowskiej policji. – Na razie nie są znane powody jego zachowania.
Mężczyzna prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu. Przedstawił się jak Piotr i twierdził, że chce zakończyć życie z powodów osobistych.
Desperat trafi na badania psychiatryczne.
W trakcie akcji ruch w obie strony mostu był zablokowany. To droga krajowa nr 12. Kierowcy nie kryli zdenerwowania i słali pod adresem mężczyzny steki wyzwisk. Utrudnienia trwały prawie dwie godziny.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?