Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent spotkał się z mieszkańcami Piastowa. O co pytali głogowanie? Jakie problemy zgłaszali?

Grażyna Szyszka
Grażyna Szyszka
Kolejne spotkanie prezydenta Głogowa z mieszkańcami
Kolejne spotkanie prezydenta Głogowa z mieszkańcami Grażyna Szyszka
Spotkanie prezydenta Głogowa z mieszkańcami na Piastowie. W środę, 15 listopada odbyło się ono w siedzibie Miejskiego Centrum Wspierania Rodziny przy ulicy Folwarcznej. Na spotkanie przyszło kilkadziesiąt osób. Stawili się też przedstawiciele Spółdzielni Mieszkaniowej Nadodrze, Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej oraz policji.

Z cyklu "Porozmawiajmy o Głogowie" prezydent Rafael Rokaszewicz zaprosił mieszkańców na kolejne spotkanie. Tym razem Jak na każdym tego typu spotkaniu, na początku gospodarz miasta opowiedział o prowadzonych i planowanych inwestycjach, ale też o wnioskach, które wpłynęły do Budżetu Obywatelskiego.

Błoto z budowy na ulicach Piastowa

Z kolei mieszkańcy zgłaszali wiele problemów dotyczących kłopotliwego dla mieszkańców niewłaściwego parkowania samochodów, pozostawionych na ulicach hulajnóg oraz uciążliwości związanych z prowadzonymi budowami.

- Błoto, które jest wywożone z budowy bloków zalega na ulicach. Jest też hałas i kurz. Nie wiem, czy nie lepiej byłoby wybudować dróg budowlanych za osiedlem? - pytał mieszkaniec Piastowa dodając, że mieszkańcy z tego powodu bardzo cierpią. - Zgłaszamy do urzędu błoto na ulicach, ale każą nam z tym iść na policję. Czy tak to ma wyglądać? - dopytywał.

Prezydent przyznał, że miasto będzie bardziej konsekwentne wobec firm, które prowadzą budowy, aby sprzątało po sobie ulice.

- Oczywiście uciążliwości budowy trzeba minimalizować, ale całkiem się ich nie pozbędziemy – odpowiedział Rafael Rokwszewicz, apelując do mieszkańców o większą wyrozumiałość.

Kolejne spotkanie prezydenta Głogowa z mieszkańcami

Prezydent spotkał się z mieszkańcami Piastowa. O co pytali g...

Wysokie rachunki za ogrzewanie, a w mieszkaniach zimno

Wśród uwag zgłaszanych przez mieszkańców była też i ta dotycząca wysokich opłat za ciepło w rewitalizowanych budynkach przy ulicy Folwarcznej.

- Obiecywano nam, że blok zostanie ocieplony. Dotąd tego nie zrobiono, a ciepło, za które płacimy ucieka. Za mieszkanie 54 metry jest opłacane za ciepło powyżej 5 tysięcy złotych, gdzie temperatura nie jest wyższa niż 21 stopni. Za co my płacimy! Dlaczego mamy płacić za czyjeś błędy? - pytała lokatorka z Folwarcznej.

Na pytanie odpowiedział Marek Rychlik z ZGM-u, który przyznał, że konserwator zabytków nie wydaje zgody na zewnętrzne ocieplenie budynków.

- Ewentualnie dopuszcza stosowanie technologii od wewnątrz. Są jednak wątpliwości zastosowania takiego rozwiązania. Oczywiście pojawiają się nowe technologie, ale na ten moment nie mieliśmy środków i możliwości, by je rozważać – wyjaśniał dodając, że dokładnie taką samą sytuacja jest na innych obiektach w mieście.

Kolejne i ostatnie już spotkanie z mieszkańcami dziś, 16 listopada w Sali Rajców o godz. 17.15.

Zobacz też:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto