- W hali zapaliła się rozdzielna elektryczna - mówi Tomasz Wojciechowski z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Polkowicach. Pomieszczenie było silnie zadymione. Pracownicy sami próbowali ugasić pożar, przed przyjazdem straży pożarnej. Jedną kobietę trzeba było ewakuować, bo nie zdążyła uciec zanim pożar się rozprzestrzenił. Lekarz, który ją przebadał nie stwierdził zagrożenia dla zdrowia i życia. Osoby, które trafiły do szpitali, wyszły do domu.
- Przyczyny pożaru wyjaśnia specjalnie powołana komisja - mówi Anna Osadczuk, rzecznik KGHM.
Akcja trwała około 1,5 godz. Brali w niej udział strażacy z Polkowic, Sobina oraz jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego z Lubina i trzy karetki pogotowia. Straty oszacowano na około 30 tys. zł.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?