Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policjant z Głogowa uratował dławiące się dziecko. Mamy nagranie ze sklepowej kamery. Zobaczcie!

RED
W sobotnie popołudnie (4 września) głogowski policjant uratował czteroletnie dziecko, które zadławiło się lizakiem. Całe zajście nagrała kamera sklepowego monitoringu. Zobaczcie!

W sobotę (4 września) informowaliśmy, że policjant Wydziału Prewencji z Głogowa będący w trakcie interwencji w jednym z marketów, uratował życie chłopca.

Funkcjonariusz usłyszał krzyki kobiety, której dziecko zadławiło się lizakiem. Sytuacja wyglądała bardzo groźnie, twarz dziecka była sina, nie mogło oddychać. Doświadczony funkcjonariusz natychmiast pobiegł na pomoc i podjął czynności ratunkowe. Po chwili, lizak wydostał się z dróg oddechowych i chłopiec zaczerpnął powietrza. Dalszą pomoc udzielili ratownicy medyczni.
Dolnośląska policja opublikowała nagranie ze sklepowego monitoringu, na którym widać całe zajście.
Zobaczcie:

Przypomnijmy:
Policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z lokalnych marketów. Zgłoszenie dotyczyło kradzieży sklepowej. Funkcjonariusze dojechali na miejsce i spotkali się z pracownikiem ochrony, aby ustalić okoliczności tego wykroczenia.

Kiedy prowadzili określone czynności nagle usłyszeli krzyki i wołanie o pomoc dobiegające z hali sklepowej. Jeden z policjantów wybiegł z pomieszczenia, aby sprawdzić co się stało. Bardzo szybko dowiedział się, że będący tam wraz z matką 4-letni chłopiec w pewnym momencie zadławił się lizakiem. Kobieta krzyczała i wzywała pomocy. Na tę sytuację zareagowali również klienci, którzy byli w tym czasie na terenie sklepu.

Kiedy policjant dobiegł do dziecka, natychmiast przejął je z rąk mężczyzny, który wcześniej próbował udzielić pomocy. Dziecko miało widocznie zasinioną twarz, krwawiło z jamy ustnej oraz nie mogło oddychać. Patyczek od lizaka utknął mu w gardle. Policjant natychmiast przystąpił do udzielenia pierwszej pomocy. Ułożył dziecko na przedramieniu, stabilizując jednocześnie głowę twarzą zwróconą ku dołowi, a następnie wykonał uderzenia w okolice międzyłopatkowe. Wielokrotne powtórzenie tej czynności spowodowało usunięcie ciała obcego z dróg oddechowych, dzięki czemu 4-latek mógł zaczerpnąć powietrze. Chwilę później na miejscu pojawili się ratownicy medyczni, którzy przejęli opiekę nad chłopcem i przetransportowali go do szpitala.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto