W budynku starego klasztoru, obecnie domu parafialnego, prace budowlane idą pełną parą. Część przedszkolnych pomieszczeń jest już niemal gotowa, a w inne lada moment zostaną ukończone. Kolorowe mebelki dotrą w kwietniu, więc do otwarcia pierwszego w mieście katolickiego przedszkola o nazwie „BOŻY DOMEK” im. św. Klemensa Hofbauera można już odliczać miesiące. Patronem przedszkola jest św. Klemens, w tym roku jubileuszowym przypada 200. rocznica jego śmierci i 230 rocznica założenia przez świętego sierocińca i szkoły w Warszawie.
- Liczę, że nasze przedszkole będzie żywą pamiątką i wpisuje się w rocznicę śmierci i założenia szkoły przez św. Klemensa – przyznaje o. Łukasz Wójcik, proboszcz parafii.
Dzięki wsparciu ojców Redemptorystów i szczególnym zaangażowaniu proboszcza, placówka zostanie otwarta 1 września. Ma przyjąć 30 dzieci w wieku od 2,5 do 4 lat. Z czasem w trzech grupach liczba ta ma wzrosnąć do 37. Miesięczne czesne to ok. 500 zł z wyżywieniem. Trzeba jednak zaznaczyć, że przedszkole oferuje 6 godzin dziennie zajęć dydaktycznych, czyli o jedną więcej, niż w innych placówkach.
Będziemy realizować cały program edukacyjny, taki, jaki obowiązuje w innych placówkach – zapewnia proboszcz. - Łącznie z nauką dwóch języków obcych - niemieckiego i angielskiego, rytmiką i pracą z logopedą. Chcemy też wprowadzić nowatorską metodę nauki czytania nut. Dziecko bardzo szybko nauczy się liter muzyki, nawet wcześniej niż alfabetu.
Religia raz w tygodniu przez 15 minut
Co do lekcji religii, to w programie przedszkola ma być na to 15 minut tygodniowo, a poprowadzi ją sam proboszcz. Jednak jak na katolickie przedszkole przystało, maluszki będą też odmawiać także krótką modlitwę przed rozpoczęciem zajęć jak i przed posiłkami.
- Panie, które będą tu pracowały to osoby wierzące, katoliczki – wyjaśnia o. Łukasz. - Zależy nam na tym, by przedszkolny program był spójny z życiem w rodzinie, dlatego raz w miesiącu dla rodziców będziemy organizować specjalne konferencje.
Proboszcz zaznacza, że nowe przedszkole, które będzie prowadzić Fundacja „Edukacja z Wartościami Dolny Śląsk”, dedykowane jest przede wszystkim dla rodzin, które chcą wychowywać swoje dzieci w wierze katolickiej.
- Będziemy po to, żeby im w tym pomóc. Nikogo oczywiście nie zmuszamy, ale przy zapisaniu dziecka do naszej placówki oczekujemy zgody rodziców na pracę z dziećmi opartą na naszych wartościach – zaznacza o. Łukasz Wójcik.
Załoga przedszkola już wybrana
Przedszkole, zarówno z nazwy, jak i wyglądu będzie Bożym Domkiem. Nad wejściem do sal zawisną daszki, osłony kaloryferów zmienią się w drewniane płoty, a między oknami zawisną niewielkie kapliczki. Tak, jak w każdym przedszkolu, tak i w katolickim, grupy maluchów będą mieć nazwy – jedna sala to Betania a druga Betlejem.
Dyrektorką „Bożego domku” będzie Ewa Matuszczak, emerytowana wicedyrektorka jednego z publicznych przedszkoli w Głogowie. Nie licząc osób do sprzątania placówki i pomocy przy przygotowywaniu posiłków, będą też trzy wykwalifikowane nauczycielki, należące do Domowego Kościoła z Ruchu Światło Życie (jednego z ruchów odnowy Kościoła rzymskokatolickiego).
Prace nad otworzeniem w parafii katolickiego przedszkola trwają już trzy lata. Najważniejszym i, jak się okazało najtrudniejszym zadaniem było zdobycie niezbędnej ekspertyzy technicznej obiektu dotyczącej zabezpieczenia przeciwpożarowego.
- Ciężko było znaleźć rzeczoznawcę, który zechciałaby to dla nas przygotować -przyznaje proboszcz. - A nasze wymagania co do pomieszczeń też były spore. Trzeba było zachować wymagane odległości, choćby do wyjść ewakuacyjnych, zamontować ognioodporne drzwi do piwnicy i strychu. Wymieniliśmy też całą instalację elektryczną, a także grzewczą, i to nie tylko w pomieszczeniach przedszkolnych, ale w pionach budynku -wylicza proboszcz.
Bezcenna pomoc parafian
Wysiłek się opłacił, ponieważ dobrze przygotowana ekspertyza zaowocowała wydaniem przez Komendę Wojewódzką PSP we Wrocławiu pozytywnego postanowienia w spawie uzgodnień dotyczących zabezpieczeń ppoż. Wówczas przygotowano projekt przebudowy domu parafialnego na potrzeby przedszkola, który trafił do odpowiedniego wydziału w starostwie powiatowym. Dopiero w grudniu 2020 roku można było zacząć prace budowlane, a te właśnie dobiegają końca.
Proboszcz chwali przy okazji kierownika budowy, który dba i czuwa nad całością.
- To nasz parafianin, który nie dość, że robi to po godzinach pracy to jeszcze nie chce przyjąć zapłaty – mówi z wdzięcznością. - Dzięki niemu o nic się nie martwię. Więcej informacji o ofercie można znaleźć na www.bozydomek.pl
„Domek Boży” który jesienią przyjmie pod swój dach przedszkolaki kosztował w sumie ok.300 tys. zł.
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?