Mieszkańcy Nielubi mają kłopot z dojazdem do Głogowa. Najpierw zamkięto DK 12, a potem powiatową drogę do Żukowic

Na kłopoty z dojazdem z Głogowa do Nielubi mieszkańcy wsi byli w miarę gotowi. O budowie ronda na wylocie z miasta mówiło się już od dawna, a od marca wykonawca przejął teren jako plac budowy. Gdy 5 lipca zamknięto część DK 12, zaraz potem to samo zrobiono z czterokilometrowym odcinkiem powiatowej drogi z Nielubi do Żukowic. Najpierw ze względu na zły stan techniczny zamknięto mostek w Żukowicach, a od 15 lipca formalnie zagrodzono cały odcinek.
Wkurzeni mieszkańcy omijali postawione na drodze znaki i dopytywali w gminie, kto wpadł na pomysł, by odcinać Nielubię od miasta. Tym bardziej, że przez ponad tydzień nic tam nie robiono. (Byliśmy tam wczoraj, 20 lipca, około godziny 10 i nie widzieliśmy żadnego sprzętu, ani ludzi).

- A co z rolnikami, którzy mają tam pola? - pyta nas kolejny mieszkaniec gminy. - Przecież za chwile są żniwa.

To nie gmina, to powiat

Wójt Krzysztof Wołoszyn przyznał, że nie ma dnia, by w tej sprawie nie było skarg od mieszkańców. Wyjaśnia jednak, że to nie gmina a powiat jest zarządcą i to powiat zdecydował o remoncie i zamknięciu trasy.
Wicestarosta Jeremi Hołownia odpowiada, że wykonawcę wybrano w przetargu, w którym wyznaczono termin zakończenia prac. Dodał też, że prace na DK 12 oraz na powiatowej drodze są realizowane przez dwóch niezależnych od siebie inwestorów, którzy sami wybierają terminy. Co do pojazdów rolniczych to wykonawca ma zapewnić im alternatywny dojazd.

Nie mogli się dogadać?

Okazuje się więc, że dwa głogowskie samorządy - powiat i miasto (współinwestor budowy ronda na DK 12), nie mogły się w tej kwestii porozumieć. A przypomnijmy, że o planach przebudowy skrzyżowania Wojska Polskiego z Piłsudskiego było głośno od wielu miesięcy.
Jak informuje wicestarosta, wykonawcą remontu jest firma PBD z Głogowa. Ma być wykonana nawierzchnia jezdni z lokalną wymianą podbudowy, jednostronny chodnik i jazdy oraz kanalizacja deszczowa.