Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto szuka firmy, która wywiezie i zutylizuje niebezpieczne odpady z ulicy Południowej

Grażyna Szyszka
Do końca stycznia przyszłego roku z Głogowa ma zniknąć składowisko niebezpiecznych odpadów przy ul. Południowej. To kilka tysięcy pojemników z między innymi substancjami ropopochodnymi, rozpuszczalnikami i farbami.

Nielegalne śmietnisko należy do Janusza G. z Nielubi, tego samego, który prowadził podobny nielegalny skład w Jakubowie. Od lipca, czyli od pożaru tego składowiska, mężczyzna przebywa w areszcie.
W obawie przez groźbą potówki sytuacji z Jakubowa miasto wszczęło postępowanie o wykonanie zastępcze na utylizację nielegalnie gromadzonych niebezpiecznych odpadów. Równolegle zostały podpisane dokumenty na wyłonienie wykonawcy. Ma do tego dojść w październiku.
– Chcemy wykonać w w sposób zastępczy utylizację odpadów ponieważ postępowanie prowadzone od zeszłego roku wobec nieuczciwego przedsiębiorcy nie dało rezultatów – informuje Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa. – Ktoś powie, że to długo, ale tak nie jest. Zrobiliśmy postępowanie administracyjne, egzekucyjne, ale już nie ogłaszamy kolejnych, bo nie chcemy dopuścić do sytuacji, jaka miała miejsce w Jakubowie, czyli do pożaru takiego składowiska.
Prezydent przyznał, że to nie jest łatwa procedura, o czym świadczy fakt, że zdecydowało się na nią tylko kilka samorządów w kraju.
Na wywiezienie odpadów miasto będzie musiało wyłożyć nie tylko własne pieniądze, ale też pozyskane z różnych innych źródeł. W tej sprawie trwają m.in. rozmowy z wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i z urzędem wojewódzkim. Kwota nie będzie mała, bo chodzi na nawet o kilka milionów złotych.
– Dokładny koszt będzie znany dopiero po rozstrzygnięciu przetargu – informuje Rafael Rokaszewicz. – Na pewno będziemy rościć od właściciela tych odpadów zwrotu każdej złotówki.
Prezydent zakłada, że niebezpieczne odpady zostaną wywiezione najpóźniej do końca stycznia przyszłego roku. Firmy startujące w przetargu będą jednak premiowane za wcześniejsze uporanie się z odpadami.
– Luka w przepisach prawa sprawiła, że w ostatnich latach do Polski spłynęło bardzo dużo niebezpiecznych śmieci zza granicy. Tylko na Dolnym Ślaski tego typu składowisk znaleziono w 23 miejscach – dodaje Rokaszewicz.
Działka, na której znajdują się odpady, jest obecnie pilnowana przez firmę ochroniarską opłacaną przez miasto.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto