Gorąca dyskusja o wsparciu dla Pomorza. Nie 50, a 150 tysięcy!

Eugeniusz Patyk przyznał, że miasto powinno wesprzeć nie powiat, ale gminę Sierakowice w powiecie kartuskim, która była jednym z najbardziej poszkodowanych samorządów.

- Proponuję, żeby nasze miasto przekazało tam 100 tysięcy złotych z zaznaczeniem, żeby zostały one podzielone między dziesięć najbardziej poszkodowanych rodzin - mówił Patyk.

Dyskusję wywołał fakt, że gmina nie zwróciła się do Głogowa z prośbą o wsparcie, a taka zamiana samorządu sprawiłaby, że nasze miasto musiałoby odmówić pomocy powiatowi chojnickiemu.

Dołożyli gminie Sierakowice

Radni z klubu wyborców Jana Zubowskiego obawiali się jednak, że przekazanie wsparcia powiatowi zamiast gminie, może skutkować tym, że pieniądze na pomoc się rozejdą, bez większego skutku.

- Chcemy właśnie, żeby je podzielono pomiędzy kilka osób, żeby one miały konkretną pomoc przed zimą. Bo jak podzielić to na dużo więcej ludzi, to takie drobne kwoty nie zrobią większej różnicy - argumentował Eugeniusz Patyk.

Przed głosowaniem radni przekonali przewodniczącego Andrzeja Kolińskiego, by zarządził kilkuminutową przerwę. W jej trakcie w kuluarach trwała dalsza dyskusja. Udało się dzięki temu osiągnąć pewien kompromis.

Ostatecznie podjęto decyzję, by dla powiatu chojnickiego przekazać kwotę w wysokości 50 tysięcy złotych. Dodatkowe 100 tysięcy trafi natomiast do wskazanej przez Eugeniusza Patyka gminy Sierakowice.

Nawałnice na Pomorzu, które wystąpiły w sierpniu tego roku, pochłonęły wiele milionów złotych strat materialnych. W powiecie chojnickim zginęło również pięć osób.