Dziś, tj, 30 kwietnia przed Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim protestowało kilkuset ratowników medycznych. Z transparentami, gwizdkami i flagami demonstrowali swoje obawy przed niższymi płacami, a także pozbawienia dodatków przewidzianych dla branży medycznej. Wśród nich byli też ratownicy z Głogowa.
- Dzisiaj godzina naszej pracy, podczas ratowania życia ludzkiego, wyceniona jest średnio na 25 zł. Mimo wielokrotnych obietnic rządu, wiele naszych postulatów, nie tylko tych związanych z wynagrodzeniem, od lat nie zostało spełnionych. Podczas pandemii rząd nazywał nas bohaterami. Nie uważamy się za nich - to nasza praca, którą chcemy wykonywać jak najlepiej. Każdego dnia szkolimy się, rząd wprowadza nowe procedury i leki związane z ratownictwem medycznym. Dziś mamy zostać zdegradowani do roli innego zawodu medycznego - mówili w środę we Wrocławiu ratownicy. Podobne protesty odbyły się też w innych miastach.
Do protestujących przed Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim wyszedł wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa. Obiecał, że zmiany w ustawie o ratownictwie medycznym, nie spowodują obniżenia wynagrodzenia ratowników. Zaprosił też przedstawicieli do urzędu, w celu przedstawienia postulatów na piśmie.
Źródło: Gazeta Wrocławska
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?