Po godzinie 19 strażacy dostali wezwanie do bloku przy ul. Mieszka I. Na miejscu okazało się, że w piwnicy doszło do wybuchu, ale właściciel sam ugasił pożar. Przyczyną zdarzenia było... ładowanie akumulatora. Pozostawiony w piwnicy prostownik rozgrzał się i doszło do rozszczelnienia chemikaliów zgromadzonych w piwnicy. Do eksplozji doszło podczas zwarcia w prostowniku. Jej siła była na tyle duża, że uszkodziła ścianki działowe, drzwi i instalacje w bloku, a nawet płytki i regipsy w łazience na parterze, która znajdowała się nad feralną piwnicą.
Właściciel pomieszczenia trafił na obserwację do szpitala.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?