Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Wraki na parkingach

Kacper Chudzik
Porzucone samochody blokują miejsca postojowe w mieście. Właściciele aut czują się bezkarni, bo prawo im na to pozwala.

Miejsca parkingowe w Głogowie są na wagę złota. Gdy ludzie wracają z pracy lub szkoły, osiedlowe parkingi szybko się zapełniają. Sytuacje komplikuje fakt, że niektóre miejsca zajęte są przez cały czas przez porzucone samochody. Ich tropem ruszyliśmy dzięki głogowskim internautom, którzy poruszyli ten problem na jednym z forów. Pozostawianie aut na parkingach nie jest częste, ale się zdarza. Samochody te stają się wtedy solą w oku okolicznych mieszkańców, dla których każde miejsce parkingowe jest ważne.

Pierwszym odnalezionym przez nas autem, była honda civic na parkingu przy ul. Śniadeckich. Porzuconym autem zajęli się już wandale. Odłamki szkła z wybitej szyby walają się po całej okolicy, brakuje jednego koła, samochód stoi na cegłach. W środku widać stare ubrania i koce, wygląda, jakby sypiali tam bezdomni. Mieszkający w okolicy pan Kamil rozwiązałby problem – Mam hondę, więc mógłbym odkupić wrak od właściciela, dla części zamiennych – wyjaśnia mężczyzna. – Niestety, nie dam rady go znaleźć.

Dotarliśmy też do rovera stojącego na parkingu między Zielonym Rynkiem a Halą Targową. Auto nie jest zdezelowane, jednak wygląda jakby od dość długiego czasu nie było ruszane z miejsca. Podczas fotografowania samochodu podszedł do nas mieszkaniec pobliskiego bloku. Niepewnie zapytał, dlaczego interesujemy się autem. Przedstawił się jako znajomy właściciela. Wyjaśnił, że samochód jest popsuty, a znajomy nie ma pieniędzy na naprawę. Dodał, że kolega wyjechał i autem zajmie się, gdy zdobędzie pieniądze.

W komendzie powiatowej policji zapytaliśmy, co można zrobić w sprawie porzuconych samochodów. – Choć takie auta zajmują bez wątpienia miejsce parkingowe, to w myśl prawa nie mogą zostać odholowane – wyjaśnia nadkomisarz Bogdan Kaleta. – Odholowane mogą być auta stojące w miejscu, gdzie parkować nie wolno lub stwarzające zagrożenie dla ruchu drogowego.

A jeśli są na parkingu, zarejestrowane, z opłaconym ubezpieczeniem, to właściciel nie łamie przepisów – dodaje.
Sprawa komplikuje się, gdy auto, jak to przy ul. Śniadeckich, jest zniszczone. Wtedy w porozumieniu z administracją osiedlową może być zabrane. Ale najpierw policja stara się odnaleźć właściciela. Bo może się okazać, że wyjechał zagranicę, a wandale zniszczyli auto. – Przekażę sprawę dzielnicowym – dodaje Kaleta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto