Na zwołanej dziś konferencji prasowej, właścicielki niepublicznych placówek odniosły się do piątkowej propozycji prezydenta miasta Jana Zubowskiego dalszego funkcjonowania przedszkoli. Obie twierdzą, że oferta miasta jest dla nich krzywdząca, bo nie zostały potraktowane na preferencyjnych zasadach, a powinny.
– Miejska dotacja na jedno dziecko w naszych przedszkolach wnosi miesięcznie 500,66 zł a na maluchy w publicznych placówkach 667,75 zł – wylicza Ewa Drozd, właścicielka "Promyka". – Rocznie na obu naszych przedszkolach miasto zaoszczędza 429,562 tysiąca złotych, nie ponosząc zupełnie innych kosztów, choćby na remonty. Nie zgodzę się z tym, że jesteśmy lepiej traktowani niż inne niepubliczne placówki, bo nie płacimy czynszu. Z rachunków za remonty wynika zupełnie co innego. Średnio miesięcznie wydajemy na modernizację "Promyka" 2,3 tysiąca złotych, a w "Jarzębince" prawie 2 tysiące złotych. Inne niepubliczne placówki nie interesuje remont czy naprawa, bo to rola właściciela budynków – mówiły szefowe placówek, które twierdzą, że nie stać ich na dzierżawę zaproponowaną przez prezydenta. – Moje przedszkole ma ponad tysiąc metrów powierzchni – mówi Lidia Hryciuk z "Jarzębinki". – Policzyłam, że płacąc za metr 5,5 zł to wychodzi czynsz w wysokości około 7 tysięcy złotych miesięcznie. Za rok ta stawka ma być dwa razy wyższa. Nie stać mnie na tak wysokie opłaty. Dlatego obecna propozycja prezydenta jest dla nas nie do przyjęcia.
Obie szefowe placówek zapowiedziały, że w sprawie przedszkoli będą jeszcze interweniować rodzicie. Mają się zwracać o pomoc do radnych miejskich.
Przypomnijmy propozycję prezydenta miasta, który w piątek wycofał się ze sprzedaży obiektów: Do końca lipca 2013 roku najem w drodze bezprzetargowej dotychczasowym użytkownikom. Cena za metr to 5,5 zł. W tym roku w czasie wakacji zostanie ogłoszony przetarg na najem tych obiektów na prowadzenie przedszkoli. Stawka za metr to 14 - 17 zł za metr.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?