W Radwanicach (pow. polkowicki) budują nowoczesny dom kultury. Mogą go pozazdrościć duże miasta

Nowy dom kultury w Radwanicach powstaje od ubiegłego roku na działce niedaleko urzędu gminy, szkoły i kościoła.
Prace są na etapie układania dachu, a niedługo będą okna i drzwi. Wewnątrz będzie wielofunkcyjna sala, sala widowiskowo- teatralna (kino), a także pomieszczenia na zajęcia dydaktyczne. Swoje miejsce znajdzie tam biblioteka, a także garderoby, pomieszczenia socjalne i sanitarne. A wszystko w nowoczesnej aranżacji.

- Cieszę się, że w jednym budynku znajdzie się i sala na występy, i na przedstawienia teatralne i na seanse filmowe – przyznaje wójt Gminy Radwanice Paweł Piwko. - Dodatkowo planujemy też kino samochodowe, takie pod chmurką, by wyświetlać filmy, głównie dla młodzieży. Nasz sprzęt mulitimedialny będzie na bardzo wysokim poziomie, więc myślę, że zadowoli najbardziej wybrednych odbiorców.

Powstający w Radwanicach nowoczesny budynek powstaje w ramach projektu pn. „Rozwój oferty kulturalno-edukacyjnej na terenie Gminy Radwanice i Zagłębia Miedziowego poprzez utworzenie nowoczesnego Domu Kultury w Radwanicach”. Koszt budowy nie jest mały i wynosi 15,5 mln zł, ale ogromną większość inwestycji, czyli nieco ponad 12 mln zł, pokrywają pieniądze pozyskane przez gminę z Mechanizmu Finansowego EOG na lata 2014-2021.

- To są fundusze z państw, które nie należą do Unii Europejskiej, a korzystają z jej rynku – dodaje wójt. - Ciesze się, że podołaliśmy, choć nie było to takie łatwe. Dodam, że finansowe wsparcie z tego programu otrzymały tylko cztery samorządy Polsce. Znaleźliśmy się koło takich tuzów, jak zamek na Wawelu czy zamek w Malborku.

Dom kultury już zaznacza się w panoramie Radwanic. Warto dodać, że jest budowane w historycznym miejscu, dokładnie tam, gdzie kiedyś działało kino.

- Podczas wyburzania starego obiektu znaleźliśmy akt erekcyjny dotychczasowego obiektu z 1986 roku. Ciekawostką jest to, że inspektorem nadzoru budowlanego była mama obecnego inspektora nadzoru Tomasza Jaremkiewicza – opowiada Paweł Piwko.

Dodajmy, że w 1986 roku sekretarzem gminy był Józef Machera, który jest nim do dziś.
Choć czasy są trudne, to wójt wierzy, że dok kultury uda się otworzyć jeszcze w tym roku.
Przed dyrektorem Gminnego Ośrodka Kultury, Bartoszem Hejmejem bardzo ciekawy, ale i pracowity czas. I choć nowe centrum kultury w gminie nie jest jeszcze gotowe, na czas trwania projektu zaplanowano już około 300 spotkań różnego rodzaju – od filmów, po spektakle i uroczystości. Kalendarz imprez był zresztą jednym z wymogów projektu, z którego pozyskano ogromne dofinansowanie. Kolejnym warunkiem było pozyskanie partnera zewnętrznego, którym został ośrodek kultury w Oslo w Norwegii. Oznacza to w przyszłości wzajemną współpracę i wymianę.