Jelon - raper z Głogowa właśnie wydał debiutancką płytę. ZDJĘCIA, TELEDYSK

30 kwietnia miała miejsce oficjalna premiera płyty, która powstawała przez blisko 2 lata. Znalazło się na nich 12 utworów zainspirowanych życiem.

Radosław Jeleniewicz na głogowskiej scenie pojawia się już od blisko ośmiu lat, choć w pewnym momencie nieco przystopował. Blisko dwa lata temu, po udanym występie w konkursie RWP, organizowanym dla młodych raperów. Dotarł wtedy do finałów i po tym postanowił wrócić do swojej pasji. I tak zaczęła powstawać jego pierwsza płyta - „Autofocus”.

Głogowianin zainwestował w domowe studio. I właśnie w mieszkaniu zaczęły powstawać jego utwory, które następnie trafiły na krążek.

- Swoją drogą tworzenie w mieszkaniu przysporzyło mi sporą trudność w doprowadzeniu utworów do końca. Przez to, że mam studio w domu, mogłem nieskończenie coś poprawiać. I dlatego to się przeciągało - mówi ze śmiechem raper z Głogowa.

Wśród 12 utworów, które znajdziemy na płycie są numery różnorodne muzycznie i tekstowo. Jak przyznaje autor, są tam zarówno takie, przy których można się zrelaksować, ale też takie do zadumania. Jednym z ważniejszych dla artysty jest utwór „Pamięć", który upamiętnia tragicznie zmarłego przyjaciela głogowskiego artysty.

Płytę można kupić na stronie TEJ STRONIE oraz po bezpośrednim kontakcie na profilach mediów społecznościowych Jelona.

Na codzień głogowski raper pracuje w Hucie Miedzi Głogów. Oprócz muzyki jego pasją jest natomiast sport, zwłaszcza sporty walki. Przez kilka lat trenował między innymi kickboxing.

Jelon ma oddaną grupę odbiorców w Głogowie i okolicach. Jak sam przyznaje, nawet przy momentach zwątpienia dobre słowo od nich pozwalało mu na kontynuowanie pracy nad muzyką.

Jak przyznaje raper, ma już pomysł na nową płytę.

– Chciałbym jednak najpierw nieco uporządkować pewne sprawy. Wiem już z czym to się je, więc myślę, że powstanie drugiej płyty to już tylko kwestia czasu – zaznacza Jelon.

W lutym raper wystąpił na koncercie w MCK Mayday. W marcu i kwietniu Jelon miał znów zagrać w Głogowie, jednak nie z powodu epidemii koronawirusa zostały one odwołane. Jeden z nich przeniesiono na grudzień. Jak przyznaje artysta, ma nadzieję na to, że gdy sytuacja się uspokoi, będzie mógł wystąpić na żywo przed publicznością.

Jedną z osób, które przesłuchały już album jest Maciej Domińczak, szkoleniowiec Legionu Głogów, który trenował Jelona.

– Radek od dawna wykazywał talent. Słyszałem go podczas zgrupowań i robił wrażenie. Potem nagrywał pojedyncze utwory, a ja czekałem na płytę. No i się doczekałem. Cieszę się, że nasi wychowankowie mają różne pasje. Już kilka razy przesłuchałem płytę Radka, puszczam ją sobie w samochodzie. Czekam na kolejną – mówi M. Domińczak.