Hala ze starociami w Kotli. Podobnie jak w Czaczu kupisz tam niemal wszystko, od kieliszka i łyżki po szafę. Zdjęcia

W centrum Kotli od ponad dwóch lat działa sklep o nazwie „MagMat a'la Czacz” (ul. Głogowska 40). Prowadzi go 30 -letni Mateusz Paszkowski. To jego sposób na życie.

- Towar przywozimy z głównie z Niemiec – wyjaśnia.

Spora hala w Kotli jest niemal wypełniona po brzegi. Na regałach ułożono szkło, talerze (w tym całe serwisy), a także ozdobne fajanse i wazony. Jest też sporo mebli i drobnego sprzętu elektronicznego. Nowy towar do sklepu jest dowożony co dwa tygodnie, a ceny nie są wygórowane.

- Dużo się już tego nazbierało, ale staram się co pewien czas przekładać towar i pokazywać nowości – zapewnia pan Mateusz. - Ludzie szukają różnych rzeczy. Jedni oglądają komody, a inni pytają o obrazy. Najlepiej samemu przyjść i zobaczyć, może wpadnie coś w oko.

„MagMat a'la Czacz” czynny jest w poniedziałki – piątki w godz. 10-17, a w soboty w godz. 10 – 14. Stoisko ze starociami wystawiają też co wtorek i piątek na głogowskim dużym targu przy Kazimierza Sprawiedliwego.