Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnicy dmuchają w alkomat i skarżą się na zachowanie strażników

Grażyna Szyszka
Przed zjazdem do pracy pod ziemią, pracownicy KGHM poddawani są kontrolom trzeźwości. Robią to strażnicy zatrudnieni przez firmy zewnętrzne. Działanie miedziowej spółki jest chwalebne, bo chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, jakie skutki może nieść ze sobą dopuszczenie do pracy pod wpływem alkoholu. Jednak górnicy skarżą się na sposób, w jaki się ich traktuje.

Za kontrolowaniem trzeźwości są także związkowcy, ale dodają, że powinno się to odbywać w cywilizowany sposób. A z tym jest różnie.
- Górnicy skarżyli się, że są ganiani przez strażników, popychani, albo wyrywa się im zakładowe przepustki - mówi Leszek Hajdacki, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego. - Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca. Kiedy zwróciłem na to uwagę dyrektorowi kopalni, to w odpowiedzi usłyszałem, że lepiej mieć skargi co do kontroli, niż pijanych w zakładzie. Nie mam na to argumentów... - dodaje.

Więcej w piątkowym wydaniu Tygodnika Głogowskiego. Polecamy!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto