Głogów: Znaleziono sposób na niepłacących czynsz

Wszyscy mają wyroki eksmisyjne, ale nadal zajmują lokale. Rzecz w tym, że władze miasta muszą, zgodnie z prawem, zapewnić im mieszkania socjalne. Jeśli nimi nie dysponują, nie ma gdzie przeprowadzić niepłacących.

Administrator może co prawda w takiej sytuacji wystąpić do gminy o odszkodowanie, jednak do tej pory mało kto decydował się na taki krok. Dlaczego?
- Dopiero od czterech lat przepisy umożliwiają staranie się o rekompensatę za nieprawnie zajmowany lokal - mówi Jadwiga Kubiak ze Spółdzielni Mieszkaniowej Nad-odrze w Głogowie.

I wyjaśnia, że rozmowy z władzami miasta w tej sprawie rozpoczęły się przed dwoma laty. Efektem jest porozumienie, które zobowiązuje miasto do wykupienia wraz z lokatorami zadłużonych mieszkań za 75 proc. wartości rynkowej. W tegorocznym budżecie zaplanowano na ten cel 2,5 mln zł, więc pieniędzy wystarczy na odkupienie 35 mieszkań.

Co gmina zyska na takiej inwestycji? - Będziemy przenosić dłużników do lokali o gorszym standardzie czy mniejszym metrażu - wyjaśnia Leszek Szulc, zastępca prezydenta Głogowa.

Podaje przykłady z oddanego przed kilkoma miesiącami bloku socjalnego przy ul. Folwarcznej. Trafili tam ludzie np. z dużych mieszkań, których nie było stać na płacenie wysokich czynszów.

W SM Nadodrze w Głogowie na eksmisję do lokalu socjalnego czeka prawie sto rodzin. Rocznie podobnych przypadków przybywa kilkanaście.
Zarówno urzędnicy ze spółdzielni, jak i ci z ratusza mają nadzieję, że wykup zadłużonych mieszkań ukróci bezkarność niefrasobliwych lokatorów i poprawi sytuację mieszkaniową w Głogowie. - Ci, którzy nie płacą czynszu, będą mieli świadomość, że stracą swoje mieszkania i będą zakwaterowani w zdecydo-wanie gorszych warunkach - mówi Jadwiga Kubiak.