Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Głogów: Szczęście według alkoholika

Danuta Bartkowiak
Problem alkoholizmu w rodzinie często odbija się na najsłabszych
Problem alkoholizmu w rodzinie często odbija się na najsłabszych Tomasz Hołod
Czy dręczona kobieta przerwie w końcu milczenie i poprosi o pomoc dla swojej rodziny?

Czteropiętrowy blok przy jednej z ulic na os. Piastów Śl. To tu w gustownie urządzonym trzypokojowym mieszkaniu na drugim piętrze rozgrywa się koszmar 40 - letniej kobiety i dwójki jej dzieci.

Ona z wykształcenia jest nauczycielką, on inżynierem hutnictwa. Małżeństwem są od kilkunastu lat. Jeszcze do niedawna byli zgodną rodziną, ale od kiedy mężczyzna zaczął nadużywać alkoholu szczęście prysło jak mydlana bańka. - Teraz pije już codziennie - twierdzi zapłakana kobieta i pokazuje siniaki na ramionach.

To efekt szarpaniny po tym, jak zabroniła mężowi wypić kolejną butelkę piwa. Awantura trwała do późnej nocy i skończyła się jak zwykle wulgarnymi wyzwiskami. Po raz kolejny świadkami kłótni rodziców były dzieci i po raz kolejny, to one wezwały na pomoc mieszkającą niedaleko babcię. A ta jak zwykle, uspokoiła pijanego syna i nad ranem kiedy poszedł do pracy wygłosiła synowej kazanie, że jest złą żoną.

- Przecież staram się jak mogę, aby wszystko było na czas zrobione. Mieszkanie błyszczy czystością, dzieci są zadbane i nakarmione. Ale jemu ciągle coś przeszkadza. To koszulę niedokładnie wyprasowałam, to kwiaty źle podlałam czy, jak ostatnio, nie dość długo czyściłam płytki w łazience.

Mąż jest tyranem, a jak się napije szuka pretekstu, aby się na mnie wyżyć i widzę, że sprawia mu to przyjemność - wyrzuca z siebie udręczona i upokorzona kobieta, ale o prawnym rozwiązaniu problemu, łącznie ze skierowaniem męża na leczenie odwykowe nie chce nawet słyszeć. Boi się, a przede wszystkim wstydzi. Są przecież wykształconymi ludźmi, na stanowiskach. Wystarczy, że sąsiedzi już się od nich odsunęli i unikają nawet przypadkowych spotkań.

To fakt, lokatorzy zza ściany mają dosyć rodzinnych nieporozumień skłóconego małżeństwa. Przez kilka miesięcy próbowali im pomóc, niestety, bezskutecznie. I jeszcze oberwało im się za wtrącanie w nie swoje sprawy. Dlatego teraz wolą trzymać się z daleka. Podobną postawę przyjęła także rodzina. Nikt, oprócz matki mężczyzny, nie chce komentować tej trudnej sytuacji. - On jest alkoholikiem, a ona zaszczutą niewolnicą. Chciałabym się mylić, ale kiedyś dojdzie tam do tragedii - prorokuje szwagierka i szybko kończy rozmowę.

Winą za notoryczne konflikty, a przede wszystkim pijaństwo syna, starsza pani obarcza głównie synową. Uważa, że ta zaniedbała męża, bo zbyt wiele pracowała. Innym zarzutem jest to, że zamiast adorować jej syna, zajęła się studiami podyplomowymi. - Ja koło swojego męża chodziłam jak koło jajka. To są tylko mężczyźni i trzeba im nadskakiwać. Ciężko pracują i mają prawo do spokoju i wypoczynku w domu, a nie odrabiania lekcji z dziećmi - zdradza swoją filozofię szczęścia małżeńskiego.

Mężczyzna w rozmowie z dziennikarzem potwierdza, że tak właśnie wyobraża sobie rodzinną idyllę. Jest miły i chętnie odpowiada na pytania, ale to co dzieje się w jego małżeństwie nazywa chwilowym kryzysem. Zapewnia, że nie jest alkoholikiem. Przecież zarabia na życie, a że czasami w nerwach zdarzy mu się rzucić wazonem, to o niczym jeszcze nie świadczy. - Jak człowiek zakłada obrączkę na palec, to wie, że zobowiązuje się żyć na dobre i na złe - kwituje z ironicznym uśmiechem i widać, że bardzo wierzy w swoje słowa.

Nie można być obojętnym
ELŻBIETA SZAREK, dyrektor Miejskiego Ośrodka Profilaktyki w Głogowie:
To klasyczny przykład uzależnienia i współuzależnienia, a także obraz stosunku otoczenia do takich sytuacji. Niestety, ale ciągle uważamy, że nie należy się wtrącać do cudzych problemów, że to co dzieje się u sąsiadów za ścianą nie jest naszą sprawą. Jedno jest pewne, że im dłużej taki dramat trwa, tym trudniej będzie go przerwać i nie ma co się łudzić, że kobieta jest w stanie uzdrowić męża miłością i tolerowaniem upokorzenia.

Tu otrzymasz pomoc
MOPU ul. Legnicka 3 tel. 76 7274700.
Klub Abstynenta "Skarbnik" ul. Mieszka I
Grupa Wsparcia dla Kobiet ul. Folwarczna 50 Dom Samotnej Matki
Stowarzyszenie dla Dzieci i Młodzieży Szansa ul. Perseusza 13 w Głogowie

Dla kata jest kara
W 2009 r. głogowscy policjanci podczas interwencji domowych założyli 194 Niebieskie Karty. Kodeks Karny art. 207: "Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5".

W ubiegłym roku Komenda Powiatowa Policji w Głogowie prowadziła 83 dochodzenia z tego paragrafu, z czego 47 zakończyło się aktem oskarżenia.

Bicie i upokorzenie psychiczne to ciągle codzienność dla wielu kobiet
Podyskutuj na forum jeleniagora.naszemiasto.pl
Czy Twoim zdaniem społeczeństwo solidaryzuje się z osobami, które nadużywają alkoholu i demoralizują swoje rodziny?

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto