Około godz. 15.40 pociąg jadący z Głogowa do Wrocławia o mało nie przejechał 42-letniego mężczyzny. Do tragedii nie doszło, bo w ostatniej chwili zauważył go maszynista. – Przechodził przez tory i zataczał się – mówi maszynista Andrzej Rościszewski. – Hamowałem, ale i tak pług lokomotywy uderzył w mężczyznę i przewrócił go – dodaje. Na szczęście głogowianinowi nic się nie stało. Stwierdził to lekarz z karetki pogotowia, która została wezwana na miejsce. Mężczyzna, który cudem uniknął śmierci to 42-letni Janusz B. Był pijany. Policyjne badanie na zawartość alkoholu wykazało 3,2 promila. Mężczyzna trafił na komendę. Pociągiem jechało około 30 pasażerów. Do czasu zakończenia policyjnego dochodzenia, skład nie mógł dalej jechać. Pasażerowie musieli się przesiąść do pociągu, który odjeżdżał z Głogowa o godz. 17.15.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?