Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwie Szwajcarki na trasie pieszej wędrówki pątniczego szlaku dotarły do Głogowa

Danuta Bartkowiak
Verena Frei i Fiorenza Bruni, które od tygodnia zmierzają polskim odcinkiem szlaku św. Jakuba właśnie opuściły Głogów i udały się do Grodowca oraz Polkowic, a później do Bolesławca i Zgorzelca. - Jesteście pięknym, wrażliwym i niezwykle życzliwym narodem - chwaliły długo polską gościnność, ale nie obeszło się i bez słów krytyki.

- Sporym problemem było znalezienie noclegu - stwierdziły szwajcarskie turystki, wychodząc rano z Domu Uzdrowienia Chorych przy głogowskiej kolegiacie. Schronienie tu znalazły przez przypadek, kiedy straciły już nadzieję, że ktokolwiek je przygarnie. A wszystko przez nieaktualny rejestr tanich noclegów przeznaczonych dla pielgrzymujących szklakiem św. Jakuba.

Verena ma 62 lata i jest pielęgniarką. O pięć lat młodsza Fiorenza jest nauczycielką. Obie mają już za sobą hiszpański etap szlaku św. Jakuba, ale jak zgodnie zapewniają, w Polsce oprócz przeżyć religijnych związanych z pielgrzymowaniem, mogły podziwiać wyjątkowe dla nich krajobrazy. - Takich pól rzepakowych nie ma chyba nigdzie na świecie - wzdychały z zazdrością. Szwajcarki po kilku dniach dotarły do Drezna. Stamtąd samolotem poleciały do Mediolanu, a później do Lugano, gdzie mieszkają.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto