Biometan ma same korzyści

Materiał informacyjny ENGIE
– Mamy paliwo z własnych środków, nie jesteśmy uzależnieni od paliw kopalnych. Dopływ surowca do produkcji biometanu jest stały. A poza tym biometan jest gazem ekologicznym – mówi dr inż. Ryszard Janas, wykładowca Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Głogowie.

Transformacja energetyczna – dlaczego jest tak ważna?
Musimy odejść od paliw kopalnych typu węgiel kamienny czy gaz ziemny. Po pierwsze są to źródła, które mają negatywny wpływ na środowisko, po drugie – kiedyś się wyczerpią. Elektrownie na gaz i węgiel wcześniej czy później nie będą miały surowców, dzięki którym funkcjonują. Doskonałą alternatywą jest biometan, który można bezproblemowo pozyskać z odpadów rolno-spożywczych. Mogą to być odpady roślinne z produkcji rolnej i przemysłowej, bioodpady z gospodarstw domowych. Można powiedzieć, że mamy paliwo z własnych środków, nie jesteśmy uzależnieni od paliw kopalnych. Dopływ surowca do produkcji biometanu jest stały. A poza tym biometan jest gazem ekologicznym.

Czy rozproszone źródła energii są naszą przyszłością?
Mówimy o dwóch modelach – centralizacji i jego przeciwieństwie regionalizacji. Świat opiera się na potężnych kanałach przewozu węgla, potrzebny jest „wielki” transport. Złoża gazu ziemnego są umiejscowione daleko od Polski, dlatego musimy go transportować rurociągami, które mają tysiące kilometrów. Po drodze znajdują się ogromne przepompownie. Cały ten system trzeba monitorować, konserwować i naprawiać. To jest centralna dystrybucja gazu ziemnego.

Badania pokazują, że dany region jest w stanie utrzymać się energetycznie z tego, co sam wytwarza. Zakładając sytuację, że zbieramy odpady, które produkowane są w okolicy w rolnictwie, przetwórstwie czy w gospodarstwach domowych, możemy uzyskać czysty, ekologiczny biometan, który się spala do dwutlenku węgla, a więc nie wytwarza żadnych trujących substancji, które przedostawałyby się do środowiska.

Tworzymy w ten sposób gospodarkę o obiegu zamkniętym. Jakie korzyści przynosi ona lokalnej społeczności?
Przede wszystkim praktycznie eliminujemy bioodpady, które zostają zagospodarowane. To także redukcja emisji gazów cieplarnianych i w jakimś stopniu uniezależnienie się od surowców, które trzeba eksportować. Gospodarka o obiegu zamkniętym to także lokalne miejsca pracy i oszczędność, np. dla rolników, którzy nie muszą kupować drogich nawozów sztucznych, ponieważ mają dostęp do ekologicznego paliwa pofermentu, który jest produktem ubocznym podczas produkcji biometanu. To znakomity nawóz praktycznie w 100% asymilowany przez glebę. Dzięki niemu wyrastają nowe rośliny, które ponownie częściowo tworzą odpad wykorzystywany w biometanowni, np. słoma, liście buraków cukrowych.

Na temat biometanowni krąży kilka mitów, wątpliwości, które budzą niepokój. Możemy je rozwiać?
Odpady przetwarzane w biometanowni mają inne pochodzenie niż te wykorzystywane w spalarni W przypadku pierwszym mówimy o odpadach rolno-spożywczych, w drugim często są to odpady biologiczne ze szpitali czy z zakładów mięsnych. Przy produkcji biometanu nie ma mowy o odorach, które unoszą się w okolicy, ponieważ proces jest całkowicie hermetyczny. Trzeba dbać o to, by w szczelny sposób odpady były transportowane do biometanowni. W przypadku Głogowa nie będzie też problemu ze zwiększonym ruchem transportowym w samym mieście, ponieważ instalacja powstaje na obrzeżach miasta, gdzie planowana jest budowa obwodnicy.

Jaka będzie rola biometanu w najbliższych latach?
Wszystko na to wskazuje, że biometan odgrywać będzie w najbliższych latach kluczową rolę w miksie energetycznym. Biometan to paliwo, które może być wykorzystywany w wielu obszarach, np. w transporcie, ale także przy okazji jego produkcji mówimy o cieple, które może być wykorzystywane przez lokalną społeczność. Ważne jest to, że surowiec potrzebny do jego produkcji jest właściwie pod ręką.

Eliminacja bioodpadów, ekologiczny nawóz dla rolnictwa – jakie jeszcze plusy może mieć powstanie biometanowni w pobliżu Głogowa dla mieszkańców miasta i okolicy?
Filozof Ernst Friedrich Schumacher w swoim traktacie o współczesnej gospodarce napisał, że „małe jest piękne”. Uważał on, że gospodarka ma sens wtedy, kiedy pamięta o człowieku, który ją buduje. Oznacza to, że przedsięwzięcie ma sens, kiedy ma optymalną wielkość i jest lokalne w tym sensie, że służy pewnej niezależności dla mieszkańców. I takim jest ta inwestycja. Będzie zagospodarowywać lokalne odpady, nie będą piętrzyć się góry biośmieci na wysypiskach. Wpłynie na zatrudnienie. Będą potrzebni elektrycy, automatycy, mechanicy, hydraulicy i osoby innych specjalności. Zatrudnienie mogą znaleźć, np. absolwenci naszej uczelni. Czyli lokalny rynek się ożywi. Takie inwestycje podnoszą społeczeństwo na wyższy poziom. Szczerze mówiąc, widzę same plusy.

Rozmawiała Anna Fadecka

dr inż. Ryszard Janas, wykładowca Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Głogowie, specjalista w obszarze robotyki i automatyki. Ukończył studia podyplomowe z zakresu energii odnawialnej. Prowadzi zajęcia z zakresu energetyki odnawialnej i przetwarzania odpadów. Przez wiele lat dyrektor Zespołu Szkół Politechnicznych „Energetyk” w Wałbrzychu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na glogow.naszemiasto.pl Nasze Miasto