Więcej łóżek i respiratorów na oddziale covidowym w Głogowie. Jak pracuje personel po szczepieniach?

Do tej pory na oddziale szpitala w Głogowie było 39 łóżek oraz dwa respiratory. Przy wzroście zachorowań w trakcie trzeciej fali koronawirusa władze wojewódzkie podjęły decyzję o powiększeniu oddziały w naszym mieście. Obecnie są na nim już 42 łóżka oraz 5 respiratorów. Zdarzały się już dni, w których trzeba było używać wszystkich urządzeń umożliwiających oddychanie ciężko chorym.

– Łóżka zajęte mamy wszystkie, chociaż na oddziale jest rotacja. Jedni pacjenci trafiają, inni są wypisywani – mówi Ewa Todorov, rzecznik prasowy głogowskiego szpitala.

Dyspozytorzy wojewódzcy na bieżąco otrzymują raporty ze szpitala. Gdy zajęte są wszystkie łóżka, chorych kierują do innych placówek, w tym uruchomionych na Dolnym Śląsku szpitali tymczasowych. Póki co nie mówi się o kolejnym zwiększeniu liczby łóżek i respiratorów, choć nie jest to wykluczone w przypadku zwiększającej się liczby chorych.

Według raportu Ministerstwa Zdrowia 23 marca w powiecie głogowskim odnotowano 22 zakażenia (na 110 testów). 729 osób jest poddanych kwarantannie.W całym kraju odnotowano 16 741 zakażeń.

Po szczepieniach załoga oddziału prawie nie choruje

Personel oddziału pracuje na pełnych obrotach. Ze względu na dużą ilość chorych lekko nie jest, choć od czasów drugiej fali na plus zmieniła się jedna rzecz.

– Po szczepieniach pracowników nie mamy już takich problemów z brakiem personelu. Załoga nie choruje. Owszem, są sporadyczne przypadki, jednak to ogromna zmiana w porównaniu z tym, co działo się wcześniej. Pracują więc na pełnych obrotach, ale nie ma problemu z zastępowaniem chorych – zaznacza Ewa Todorov.

Szpital prowadzi planowe zabiegi

Wbrew zaleceniom NFZ i Ministerstwa Zdrowia głogowski szpital nie wstrzymał całkowicie planowych zabiegów. Mogą się one nieco przesuwać, jednak lekarze starają się je przeprowadzać w miarę możliwości.

– Sytuacja jest jednak dynamiczna i wszystko może się zmieniać – dodaje Ewa Todorov.