To już jednak koniec szkoły w Kromolinie

O likwidacji podstawówki w Kromolinie zrobiło się głośno na początku tego roku. Z powodu trudnej sytuacji finansowej, gmina Żukowice musiała zamknąć jedną z trzech działających na jej terenie takich szkół. Wahano się między tymi w Brzegu Głogowskim a w Kromolinie. Ostatecznie wybór padł na drugą szkołę. Rodzice dzieci nie chcieli jednak łatwo dopuścić do zamknięcia podstawówki. Zorganizowali akcję protestacyjną, jednak to nic nie dało. W kwietniu rada gminy podjęła uchwałę o likwidacji placówki.

Mieszkańcy Kromolina nadal jednak próbowali walczyć o szkołę, w której rozwój sami włożyli wiele pracy. Wpadli na pomysł stworzenia tam szkoły społecznej. Powołali do życia stowarzyszenie, które miało się zająć jej prowadzeniem.

- Niestety, ten pomysł również upadł - powiedział nam Robert Lech, sołtys Kromolina. - Szkoła nie dostałaby subwencji na cztery pozostałe miesiące 2011 roku. Nie mielibyśmy pieniędzy na jej działalność aż do stycznia.

Rodzice dzieci z Kromolina musieli więc z niechęcią poddać się i pozwolić na zamknięcie placówki. Zapewniają jednak, że gmina nie zaoszczędzi na zamknięciu szkoły.

- Większość z nas postanowiła wysłać maluchy do szkoły w Bytomiu Odrzańskim, który leży już na terenie innego województwa - wyjaśnia Iza Balon, która swoje dziecko również przenosi poza gminę. - Jest niewiele dalej, a dzieci będą miały lepsze warunki. W dodatku od razu jest tam gimnazjum, więc nie będą musiały ponownie przeżywać stresu związanego ze zmianą szkoły. Wraz z dziećmi odejdą jednak też subwencje.

W szkole uczyło się 75 dzieci. Decyzję o przeniesieniu uczniów do Bytomia Odrzańskiego podjęło już ponad 50 rodziców.

Wszyscy zapewniają też, że nie jest to zemsta na wójcie, a najzwyklejsza troska o swoje dzieci.

Zobacz też: Pijana tańczyła na aucie