OSP z gminy Głogów ratowali paralotniarza, który spadł na drzewo

Plan ćwiczeń strażaków OSP z gminy Głogów, które odbyły się w sobotę, 19 października, nie był łatwy.
W kilkugodzinnej pozorowanej akcji wzięło udział w sumie 42 strażaków w tym trzy kobiety oraz dziewięć samochodów należących do OSP i jeden kład.

Scenariusz ćwiczeń opracował Marian Remiszewski. Większość zadań dla uczestników ćwiczeń była owiana tajemnicą.

- Strażacy otrzymali zgłoszenie o paralotniarzu, który miał wypadek. Musieli go najpierw znaleźć z zalesionym terenie, a potem bezpiecznie zdjąć z drzewa, udzielić pomocy i zabezpieczyć teren dla lodowania Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - opowiada Henryk Wanat, Prezes Oddziału Zarządu Gminnego OSP. - Ale sytuacja się skomplikowała, bo po drodze do miejsca zdarzenia motocyklista potrącił rowerzystę. Ranny też wymagał naszej pomocy, ponieważ miał uszkodzoną nogę. W czasie, gdy strażacy zajęli się poszkodowanym na drodze, otrzymali zgłoszenie o pożarze kościółka w Szczyglicach. Gasili tam pożar i wynosili ze środka osobę, która utknęła w świątyni.

Jakby tego było mało, podczas akcji zasłabło dwóch strażaków. Na szczęście to także był jeden z elementów przygotowanego scenariusza.

- Strażacy ćwiczyli więc zdarzenia, które nie są codzienne, a które przecież mogą się wydarzyć - wyjaśnia prezes dodając, że to także doskonała okazja do uczenia się współpracy oraz integracja gminnych drużyn.

To już trzecie takie ćwiczenia

Zmaganiom strażaków przyglądał się między innymi wójt gminy Głogów Bartłomiej Zimny.
OSP dziękuje za wsparcie organizacyjnie Gminnemu Ośrodkowi Kultury w Przedmościu, a szczególnie jego dyrektorce Joannie Starczewskiej-Szczuce.

Były to już trzecie takie ćwiczenia OSP gminy Głogów. Wcześniejsze przeprowadzono na terenie Ruszowic i Przedmościa oraz w Borku.
- Myślę, że wpiszą się one już na stałe w kalendarz działań naszego zarządu gminnego - podkreśla Henryk Wanat.